O koniecznych zmianach w polskich podatkach, o „bermudzkim” trójkącie urzędowo-lobbystyczno-eksperckim, a także o potrzebie przywrócenia rangi przepisu prawa i jego bezpośredniego stosowania rozmawiamy z Witoldem Modzelewskim - profesorem dr hab. Uniwersytetu Warszawskiego, członkiem Narodowej Rady Rozwoju, prezesem Instytutu Studiów Podatkowych, doradcą podatkowym nr 00001. Zdaniem profesora Modzelewskiego pogląd interpretacyjny władzy musi być wyjątkiem od zasady, że władza mówi do nas przepisem prawa. Władza musi nauczyć się szanować poglądy prawne obywateli, bo to oni przede wszystkim „stosują prawo podatkowe”.
Organy podatkowe nie powinny wydawać decyzji odmawiającej odliczenia VAT jedynie wykazując, że dostawca podatnika był podmiotem nieistniejącym. Konieczne jest wykazanie, że podatnik wiedział lub powinien był wiedzieć, iż dostawa wiązała się z przestępstwem w zakresie podatku. Organy podatkowe nie mogą jednakże w sposób generalny wymagać od podatnika sprawdzania, czy jego dostawca dysponuje towarami i jest w stanie je dostarczyć. Nie można również wymagać od podatnika weryfikowania, czy jego dostawca wywiązuje się z obowiązku składania deklaracji i zapłaty podatku VAT.
Podatnik, który chce odliczyć VAT nie musi badać, czy wystawca faktury za towary lub usługi, których odliczenie ma dotyczyć, dysponuje danymi towarami i jest w stanie je dostarczyć oraz czy wywiązuje się z obowiązku złożenia deklaracji i zapłaty podatku VAT. Trybunał Sprawiedliwości UE wydał 22 października 2015 r. wyrok, zgodnie z którym nie można odmówić prawa do odliczenia VAT, jeśli była dostawa, a tylko nie da się ustalić, kto był sprzedawcą. Urzędnicy musieliby wykazać, że kupujący faktycznie nie dochował należytej staranności.
Umiejętne łączenie lub dzielenie świadczeń może się podatkowo opłacać. Będzie tak dopóty, dopóki będą obowiązywać różne stawki na różne usługi. Zasadniczo problem dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze, ustalenia, czy oferowane przez podatnika usługi są świadczeniem kompleksowym, do którego stosuje się jedną stawkę VAT, czy świadczeniami odrębnymi, opodatkowanymi według stawek dla nich właściwych. Nawet jednak, gdy usługa zostanie uznana za kompleksową, pojawia się druga wątpliwość – co jest świadczeniem głównym decydującym o stawce podatku dla całej usługi. Przedsiębiorcy albo więc dzielą usługi, albo je łączą, wybierając przy tym – jako dominujące – te, które są opodatkowane niższą stawką podatku. Nie zawsze udaje im się obronić to w urzędzie i w sądzie.
Z perspektywy interesów Skarbu Państwa, za najbardziej szkodliwy rodzaj oszustw podatkowych uznać należy wyłudzenia zwrotów podatku od towarów i usług. O ile bowiem np. zatajenie przed fiskusem osiągniętego w danym okresie rozliczeniowym dochodu wiąże się jedynie z uszczupleniem dochodów budżetowych państwa, podkreślić należy, iż wyłudzenie podatku VAT dodatkowo te dochody zmniejsza. Nie dość bowiem, że oszust podatkowy nie uiszcza należnej daniny, to jeszcze uzyskuje od Skarbu Państwa środki, które mu się faktycznie nie należą. Korzyści związane z tego typu działalnością przestępczą znajdują więc swoje źródła w budżecie państwa, a każda kwota wyłudzona przez oszustów wiąże się ze zmniejszeniem środków przekazywanych przez państwo na inne, społecznie istotne cele. Na oszustach vatowskich tracimy więc wszyscy.
Minister Finansów po wyroku TSUE rozstrzygającym, że to gminy a nie ich jednostki budżetowe są podatnikami VAT, deklaruje, że dostosowanie rozliczeń VAT gmin do tezy wyroku nastąpi „w przód". Samorządy mogą jednak, zgodnie z wyrokiem TSUE, podjąć decyzję o dokonaniu korekt rozliczeń (uwzględniając model „scentralizowany" - czyli, że to gmina rozlicza VAT jako podatnik) nieobjętych przedawnieniem. Ministerstwo wyjaśnia jednocześnie, że aby zachować zasadę neutralności VAT – korekty muszą zostać sporządzone w odniesieniu do całego poprzedniego 5 letniego okresu nieobjętego przedawnieniem. Nie będzie możliwe sporządzanie korekt wybiórczych, tj. tylko za wybrane przez samorządy okresy rozliczeniowe.
Ostatni wyrok TSUE uznający nie wiadomo dlaczego, że gminne jednostki budżetowe jakoby nie są podatnikami podatku od towarów i usług, jest przysłowiowym gwoździem do trumny tego podatku. Dlaczego? Bo podstawowa teza tego wyroku, że tylko gminy i miasta (osoby prawne) są podatnikami VAT-u, a podległe im jednostki budżetowe już nie, wymyślił zagraniczny biznes doradczy, jakże hołubiony przez władze III RP.
Niestaranny przedsiębiorca ma o rok mniej na korektę deklaracji VAT. Rzetelny może korygować dłużej – tyle, ile przewiduje ordynacja, czyli ponad 5 lat. Tak uznał 21 września 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny (w wyroku o sygn. akt I FSK 849/14). Stwierdził, że nie może być tak, iż organy najpierw utwierdzają podatnika w przekonaniu o braku prawa do odliczenia VAT, a następnie, gdy okaże się, że nie miały racji, ograniczają mu termin na korektę.
Firmy zewnętrzne organizowały zabawę karnawałową dla dzieci naszych pracowników. Wydatki dotyczyły: cateringu, organizacji imprezy, transportu, wynajmu sali, zakupu gadżetów, zabezpieczenia medycznego (faktura z pogotowia ratunkowego). Organizacja zabawy karnawałowej była pokryta ze środków z ZFŚS. Czy mamy prawo odliczyć VAT?
Jesteśmy Gminnym Ośrodkiem Kultury. Prowadzimy zajęcia warsztatowe mające na celu rozwój talentów dzieci i młodzieży z terenu gminy. Należą do nich także zajęcia plastyczne prowadzone przez pracownika z dziećmi w różnych grupach wiekowych. Z racji dużego zainteresowania tymi zajęciami powstały grupy obejmujące dużą liczbę dzieci. Z tego powodu ilości materiałów plastycznych zakupionych przez nas z budżetu są niewystarczające. Dlatego zaproponowaliśmy, żeby rodzice dzieci przekazali w formie artykułów plastycznych rzeczowy wkład własny do zajęć (przyjmowanie takich wpłat jest dopuszczalne na podstawie statutu). Uzgodniliśmy, że rodzice będą uiszczać składkę w wysokości 5 zł za miesiąc, w którym dziecko bierze udział w zajęciach, a nasza placówka za zebrane pieniądze zrobi zakupy potrzebnych artykułów w hurtowni. Wszystkie te artykuły są wydawane do zużycia przez dzieci uczestniczące w zajęciach. Zajęcia prowadzone są przez Wnioskodawcę bezpłatnie. Koszty związane z zatrudnieniem pracownika prowadzącego zajęcia i wszystkie opłaty związane z utrzymaniem lokalu, w którym prowadzimy działalność, pokrywamy z dotacji podmiotowej. Czy powyższe wpłaty rodziców powinniśmy uwzględniać w podstawie opodatkowania?
Na potrzeby prowadzonej działalności nabywamy usługi doradcze od konsultantów zewnętrznych. W związku z wykonywaniem tych usług, ponoszą oni koszty dodatkowe, takie jak koszty przejazdów, spotkań służbowych z naszymi klientami, koszty podróży, itp. Koszty te są ponoszone przez konsultantów zewnętrznych w ich własnym imieniu i na ich rachunek. Obciążając nas tymi kosztami, konsultanci wystawiają odrębną fakturę, w której uwzględniają opodatkowanie sumy kosztów dodatkowych w związku ze świadczoną usługą doradczą na takich samych zasadach jak usługa główna. Czy takie postępowanie jest prawidłowe?
Zamierzamy na wystawianych przez siebie fakturach dla pewnej grupy klientów uwzględniać skonto w wysokości 2%, w przypadku zapłaty przez klienta za daną fakturę w terminie 14 dni od jej wystawienia. Na wystawionych na rzecz tych klientów fakturach widoczne będą: kwota netto, brutto oraz wartość podatku VAT już po uwzględnieniu skonta, z zaznaczeniem jego wysokości na fakturze. Traktujemy bowiem skonto jako rabat udzielany już w momencie sprzedaży i dlatego o jego wartość pomniejszamy należność z faktury. Czy postępujemy prawidłowo? Nadmieniamy, że będziemy korygować podstawę opodatkowania, przywracając ją do pierwotnej wysokości w razie, gdy klient nie skorzysta ze skonta.