Na skutek kolejnego pomysłu europejskich urzędników nad głowami przedsiębiorców z Polski i innych państw Europy Środkowo–Wschodniej zawisło groźne niebezpieczeństwo! Ma ono postać nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych, która zakłada, że pracownik konkretnej firmy zarejestrowanej na terenie Unii Europejskiej, wysłany do pracy w innym kraju Wspólnoty, będzie miał prawo do takich samych zarobków jak pracownik lokalny, a nie tylko tak jak dotychczas, do obowiązującej w tymże kraju płacy minimalnej.
Jak wynika z przepisów Ordynacji podatkowej, płatnik lub inkasent, który terminowo wpłaca podatki (w tym zaliczki podatkowe), ma prawo do zryczałtowanego wynagrodzenia z tego tytułu. Wysokość tego wynagrodzenia została ustalona na 0,3% kwoty podatków pobranych przez płatników (0,1% w przypadku inkasentów) na rzecz budżetu państwa. Wielu płatników z tego rozwiązania jednak nie korzysta.
Niż demograficzny, z którym mamy obecnie do czynienia, ma coraz większy wpływ na rynek pracy. Przyczyni się to większego otwarcia polskich firm na programy kierowane do młodych osób. Największe szanse na uzyskanie stażu mają osoby kształcące się na takich kierunkach, jak: produkcja, IT, kontrola jakości, logistyka oraz finanse i księgowość. Choć dostanie się na staż nie jest łatwe, to okazuje się, że aż 70 proc. uczestniczących w stażach ma szansę na dalsze zatrudnienie.