Zawarliśmy umowę o dostawę kilku partii towaru. Za jedną część towaru zapłaciliśmy na podstawie faktury pro forma, za drugą – otrzymaliśmy fakturę zaliczkową, a kolejna, trzecia partia dopiero ma przyjść. Ale już wiadomo, że kontrahent ma problem z prawidłowym udokumentowaniem transakcji i jak na razie nie możemy się doprosić faktury sprzedaży do pierwszej partii (do faktury pro forma). Z fakturą zaliczkową jakoś by się dało zaksięgować część transakcji, lecz w przypadku faktury pro formy takiej możliwości nie mamy. Jak zmotywować kontrahenta do wystawienia faktury?
Ubiegłoroczna decyzja Trybunału Konstytucyjnego oraz zmiany interpretacji podatkowych, dokonywane w ostatnim czasie przez Ministerstwo Finansów, powodują, że pracodawcy mogą śmielej inwestować zarówno w zdrowie zatrudnionych, jak i w ich integrację. Do niedawna wiele firm rezygnowało z takich działań, obawiając się z konieczności mozolnego szacowania uzyskanego przez pracowników przychodu z tego tytułu.
Sytuacja przedsiębiorców nieświadomie uczestniczących w transakcjach z nieuczciwymi kontrahentami, z prawnego punktu widzenia, nie jest aż tak zła, jak mogłyby na to wskazywać, wydawane często na wyrost, decyzje organów podatkowych. Nawet w przypadku, gdyby okazało się, że kontrahent okazał się oszustem podatkowym, możliwe jest otrzymanie zwrotu VAT.
Na gruncie podatku VAT dla usług turystyki wprowadzona została szczególna procedura, która umożliwić ma opodatkowanie takich usług w sposób najbardziej odpowiadający specyfice branży turystycznej. Jest to tzw. procedura marży, co oznacza, że podstawę opodatkowania stanowi marża rozumiana jako różnica pomiędzy całkowitą ceną usługi, a kosztami poniesionymi przez podatnika dla bezpośredniej korzyści turysty, a zatem przykładowo kosztami usług transportowych, czy noclegowych zakupionych w celu organizacji imprezy turystycznej. Specyfika branży turystycznej sprawia, że nie zawsze owa marża będzie wyrażała wartość dodatnią. Kwestię problematyczną w wielu przypadkach stanowi możliwość uwzględniania tego typu straty w rozliczeniach podatkowych. Pomimo dość ugruntowanego stanowiska wyrażanego w tej kwestii przez judykaturę, temat rozliczania marży ujemnej przez przedstawicieli branży turystycznej zdaje się ciągle budzić kontrowersje wśród organów podatkowych.
W sytuacji, gdy pracownik zwróci się z prośbą do pracodawcy o skierowanie na badania przed upływem terminu badania okresowego wskazanego przez lekarza w związku z pogorszeniem się wzroku, a lekarz potwierdzi pogorszenie się wzroku i konieczność wymiany dotychczas stosowanych okularów na inne, wówczas refundacja kosztów zakupu nowych okularów będzie stanowiła przychód pracownika ze stosunku pracy, objęty zwolnieniem od podatku dochodowego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT. Co więcej, nie będzie w tej sytuacji przychodem pracownika wartość usługi medycznej (badań okulistycznych) sfinansowanej przez pracodawcę.
Usługa zarządzania ryzykiem ubezpieczeniowym i usługa wsparcia aktuariatu nie stanowią elementu usługi ubezpieczeniowej w rozumieniu ustawy o VAT, choć stanowią element działalności ubezpieczeniowej. Pojęcie działalności ubezpieczeniowej zostało określone w ustawie o działalności ubezpieczeniowej i obejmuje ono m.in. ocenę ryzyka ubezpieczeniowego. A zatem, ocena ryzyka ubezpieczeniowego – jest to czynność ubezpieczeniowa dokonywana w ramach działalności ubezpieczeniowej. Natomiast węższe znaczenie niż działalność ubezpieczeniowa ma pojęcie usługi ubezpieczeniowej, którym posługuje się ustawa o VAT. A zatem, przedmiotowe usługi nie są usługami, o których mowa w art. 43 ust. 13 ustawy i nie mogą korzystać ze zwolnienia od VAT.
Pracodawca zatrudniając pracownika i naliczając wynagrodzenie, jest zobligowany uwzględnić w nim, w formie zryczałtowanej, koszty uzyskania przychodu zgodnie z ustawą o podatku od osób fizycznych z dn. 26 lipca 1991 r. zwaną dalej „ustawą o PIT”. Koszty uzyskania przychodu są nieodzownym elementem, który jest niezbędny do prawidłowego ustalenia wysokości należnego podatku, a co za tym idzie kwoty netto wynagrodzenia. Wysokość tych kosztów jest uzależniona od kilku czynników takich jak np. miejsce zamieszkania lub forma zatrudnienia.
Jeśli idzie o wielkość tzw. luki podatkowej w tym podatku, czyli różnicy między potencjalnymi (realnie) a faktycznymi dochodami, trwa licytacja, kto powie więcej. Najniższy szacunek to ok. 2% PKB, czyli ponad 30 mld zł rocznie. Komisja Europejska jest bardziej pesymistyczna i mówi o około 40 mld zł (ponad 9 mld EURO). Firmy specjalizujące się w międzynarodowej optymalizacji podatkowej (fachowcy w tej dziedzinie) nawet podają kwotę 58 mld zł (ciekawe, skąd to wiedzą?). Ostatnio ekspert związany jednocześnie z PiS i obecną władzą mówi już o … 90 mld zł. Kto da więcej?