Po wejściu w życie (od 1 marca 2017 r.) nowych przestępstw fakturowych w Kodeksie karnym (art. 270a i 271a) świadome użycie faktury, która „potwierdza” fikcyjną transakcję, jest przestępstwem pospolitym. Aby odwrócić uwagę tego problemu wmawia się, że podzielona płatność sanuje czyli uzdrawia te transakcje, co jest oczywistą nieprawdą. Żadne działania ex post w stosunku do transakcji zawartych w złej wierze nie tylko nie eliminuje ich karalności, lecz wprost jest dowodem winy umyślnej – pisze profesor Witold Modzelewski.
Upominki przekazywane w taki sposób, by każdy zainteresowany miał możliwość ich otrzymania podczas organizowanych akcji promocyjno-marketingowych, np. w przypadku organizowania przez spółkę imprez o charakterze „drzwi otwartych”, powinny być traktowane jako przedmioty reklamowe, a wydatki na ich nabycie mogą stanowić koszty uzyskania przychodów. Jednakże w przypadku przeznaczenia upominków wyłącznie dla ograniczonej grupy podmiotów na imprezach organizowanych dla zaproszonych gości oraz dla klientów, np. w przypadku przekazywania im zakupionego samochodu, należy powiązać wydatki na ich zakup z reprezentacją, która jest wyłączona z kosztów uzyskania przychodów.
Mechanizm podzielonej płatności (split payment) jest rozwiązaniem, z którego przedsiębiorcy mogą skorzystać, ale nie muszą. Każdy jednak, kto zacznie używać rachunku VAT, będzie mógł obniżyć wartość podatku należnego fiskusowi. Rzecz w tym jednak, że takie skonto pozwala zachować w kieszeni jedynie kilkanaście złotych dopiero w sytuacji, gdy miesięczny VAT należny wyniesie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W końcu ruszył mechanizm podzielonej płatności. Wszyscy, którzy nieświadomie uczestniczyli w oszustwach vatowskich, pokładają nadzieję, że ta instytucja będzie ich chronić przez nieuczciwymi kontrahentami. Nikt nie ma wątpliwości, że liczba podmiotów nieuwikłanych w przestępstwa podatkowe stanowi co najmniej 90% podmiotów obrotu gospodarczego, a zdecydowana – choć groźna dla budżetu – mniejszość to podmioty działające poza ramami prawa.