Zdarza się, że samochody wykorzystywane w prowadzonej przez podatników działalności gospodarczej wymagają naprawy. Jest to skutek zwykłej eksploatacji samochodu albo uszkodzeń, jakim uległ on podczas wypadku. Podatnicy mają wątpliwości, czy przysługuje im prawo do odliczenia VAT od części zamiennych oraz usług naprawy pojazdu. Jak postąpić, gdy do uszkodzenia samochodu doszło w trakcie podróży za granicę? Czy z tytułu nabycia usług naprawy od zagranicznego kontrahenta należy rozpoznać import usług, a od nabytych części zamiennych rozliczyć WNT? Przedstawiamy zasady rozliczania VAT w przypadku naprawy firmowych samochodów oraz odpowiedzi na najczęstsze pytania.
Fiskus domierzył blisko 20 000 zł akcyzy spółce za nabycie Porsche za granicą, biorąc pod uwagę średnią wartość rynkowa takiego pojazdu w Polsce. Sąd uznał jednak za niedopuszczalne praktyki organów podatkowych, które z automatu, bez względu na okoliczności biorą za podstawę opodatkowania akcyzą średnią wartość rynkową podobnego auta w Polsce, a następnie do tej wartości porównują kwotę, jaką podatnik zapłacił za samochód za granicą.
Jedną z fundamentalnych zasad podatku od towarów i usług, jest możliwość odliczenia podatku naliczonego. Dzięki takiemu rozwiązaniu, podatek może być neutralny dla przedsiębiorcy. Co do zasady - prawo do odliczenia nie powinno być ograniczane, ponieważ stanowi podstawową zasadę systemu podatku VAT, co wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości (np. wyroku z 8.01.2002 r., C-409/99, Metropol Treuhand WirtschaftsstreuhandgmbH przeciwko Finanzlandesdirektion für Steiermark and Michael Stadler v Finanzlandesdirektion für Vorarlberg, EU:C:2002:2). Zdarzają się jednak sytuacje, gdzie błędy w fakturze mogą spowodować ograniczenie tego prawa – w szczególności, jeżeli taka zostanie uznana za nierzetelną.
Stwierdzenie nabycia przez podatnika pustych faktur w celu uzyskania korzyści podatkowych upoważnia organy do odmówienia mu prawa do odliczenia VAT. Nie oznacza jednak, że na tej podstawie mogą żądać od niego zapłaty VAT z faktur, które on wystawił. Jak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, to, iż przedsiębiorca kupował puste faktury, nie oznacza, że sam takie wystawiał. Organy muszą to udowodnić.
Minister Finansów wyjaśnił, że w przypadku zaistnienia błędu w numerze NIP nabywcy umieszczonym na paragonie fiskalnym dopuszcza się możliwość wystawienia noty korygującej, zgodnie z art. 106k ustawy o VAT do wystawionej do takiego paragonu faktury albo paragonu fiskalnego będącego fakturą uproszczoną. Jednocześnie Minister sprecyzował, że jako błąd w numerze NIP należy rozumieć oczywistą pomyłkę, na przykład brak jednej cyfry, przestawienie cyfr, bądź pomyłkę w jednej cyfrze. W wypadku popełnienia takiej pomyłki należy wystawić fakturę z takim samym błędnym numerem NIP, jaki znalazł się na paragonie i następnie do tej faktury powinna być wystawiona nota korygującą z prawidłowym numerem NIP. Minister Finansów uznał jednak, że nie można wystawić noty korygującej w przypadku, gdy na paragonie fiskalnym nie umieszczono w ogóle numeru NIP lub podano kompletnie błędny numer NIP, np. 9999999999 lub NIP innego podatnika.
Organ podatkowy uznał, że firma brała udział w karuzeli VAT i zakwestionował wiele działań przedsiębiorcy. Pośród zarzutów mających uzasadnić odmowę prawa do odliczenia VAT znalazł się również taki, że nie dochował on należytej staranności przy przeprowadzaniu transakcji, bo nie poddał swojego dostawcy weryfikacji, uznając go za wiarygodnego na podstawie wieloletniej współpracy. Jak podsumował to Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu: „Stwierdzenie takie jest oczywiście sprzeczne z logiką, doświadczeniem życiowym i realiami funkcjonowania obrotu gospodarczego” (wyrok z 17 marca 2020 r., sygn. akt I SA/Wr 768/19).
Wysokie sankcje za brak oznaczenia „mechanizm podzielonej płatności” na fakturze, gdy należy obowiązkowo zastosować split payment, powodują, że niektórzy podatnicy oznaczają tak każdą fakturę. Zapewne usprawnia to fakturowanie, gdyż zwalnia sprzedawcę z obowiązku analizowania każdej transakcji. Organy podatkowe uznają, że taka praktyka jest nieprawidłowa, ale dozwolona. Problem z fakturami oznaczonymi na wyrost może pojawić się od 1 października 2020 r., gdy sprzedaż objęta obowiązkowym split payment będzie musiała mieć dodatkowo oznaczenie „MPP” w ewidencji zarówno u sprzedawcy, jak i u nabywcy.
Prowadząc działalność gospodarczą, przedsiębiorca stara się jak najbardziej racjonalnie podchodzić do swojego budżetu. Nic więc dziwnego, że poza biznesplanem dotyczącym przychodów, musi również odpowiednio zaplanować koszty. Jednym z nich mogą być opłaty leasingowe, związane z posiadanym pojazdem. W praktyce pojawiły się jednak pewne wątpliwości, czy jednoosobowy przedsiębiorca może uznać za koszty uzyskania przychodu więcej niż jeden pojazd. A dokładniej - czy może rozliczać opłaty leasingowe od zakupu drugiego samochodu osobowego w swojej firmie?
Faktury korygujące, jako dokumenty służące doprowadzeniu faktur pierwotnych do stanu, który odzwierciedla faktycznie zrealizowaną transakcję, są powszechnie stosowane w obrocie gospodarczym. W przypadku części z nich ustawodawca zobowiązał sprzedawców do uzyskania potwierdzenia odbioru korekty przez nabywcę. Wymóg ten dotyczy faktur korygujących obniżających podstawę opodatkowania podatkiem od towarów i usług. Przepisy ustawy nie precyzują jednak, jak takie potwierdzenie powinno wyglądać. Kwestia ta wywołuje zatem często wiele wątpliwości, stając się przedmiotem sporów przedsiębiorców z organami podatkowymi. Pod wpływem orzecznictwa sądów organy podatkowe zaczęły uznawać potwierdzenie dostarczenia e-maila z załączoną fakturą korygującą za wystarczający dowód doręczenia faktury.
Od 1 stycznia 2020 r. fakturę z NIP nabywcy można wystawić do paragonu tylko wtedy, gdy paragon też zawierał NIP nabywcy. Jednocześnie paragony z NIP do 450 zł uznawane są za faktury uproszczone, co zdaniem MF powoduje, że nawet na żądanie nabywcy nie możemy wystawić pełnej faktury. Ostatnio wydana interpretacja sugeruje jednak, że MF zaczyna zmieniać zdanie. Odpowiadając na pytanie podatnika MF uznał, że może on wystawić pełną fakturę do paragonu z NIP nabywcy do 450 zł, pod warunkiem że ten zwróci mu paragon.
Gdy sprzedaż dokumentowana jest paragonem gdzie kwota należności ogółem z danej sprzedaży nie przekracza kwoty 450,- zł lub 100,- euro, a nabywcą jest osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej i niebędąca podatnikiem VAT czynnym oraz rolnik ryczałtowy nieposiadający numeru identyfikacji podatkowej (NIP), które dla tej transakcji nie posłużyły się numerem identyfikacji podatkowej (NIP), na żądanie tych podmiotów, Wnioskodawca nie tylko ma prawo, lecz obowiązek wystawienia faktury do paragonu dokumentującego tą sprzedaż. Tak uznał Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w indywidualnej interpretacji podatkowej z 28 maja 2020 r. Zdaniem ekspertów taka wykładnia tworzy lukę w przepisach, którą wykorzystają oszuści podatkowi.
Jesteśmy świadkami transformacji cyfrowej, która coraz bardziej dotyczy każdego z Nas zarówno w życiu zawodowym, jak i w prywatnym. W czasach pandemii, kiedy przyzwyczajamy się do pracy zdalnej, zgodność z prawem oraz bezpieczeństwo transakcji wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Jednak pojawiają się wątpliwości co do uwarunkowań prawnych i technologicznych przesyłania dokumentów online, a w szczególności faktur elektronicznych.
Zakup samochodu za gotówkę, czy nawet w kredycie, jest często mniej opłacalny dla przedsiębiorców niż leasing. Po zakończeniu umowy leasingu, wielu z nich decyduje się na kolejny samochód (nowszy model) od tego samego producenta - wtedy najczęściej jedna umowa leasingowa zostaje zastąpiona drugą. Jednak część przedsiębiorców dochodzi do wniosku, że woli samochód wykupić, a następnie sprzedać samodzielnie. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że w ten sposób mogą nałożyć na siebie obowiązek dodatkowego opodatkowania transakcji. Pewne ciekawe możliwości w tym zakresie mają osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą oraz spółki cywilne.