Czy księgowy ma doradzać podatkowo, czy ma nie doradzać? Czy da się w ogóle prowadzić księgi rachunkowe nie doradzając podatkowo? Czy zawody pracujące w rachunkowości (księgowi, doradcy podatkowi, biegli rewidenci) powinny ze sobą współpracować? Na te pytania próbowaliśmy odpowiedzieć podczas debaty o zawodzie księgowego, która odbyła się pod koniec marca br. w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, prowadzonej przez redakcję Infor.pl.
Ministerstwo Finansów pracuje nad przepisami, które sprawią, że przestanie się opłacać przenoszenie aktywów do innego kraju tylko po to, aby uniknąć podatku. Projekt nowelizacji w tej sprawie ma być gotowy już w kwietniu i wejść w życie od 2019 roku – potwierdził Maciej Żukowski, dyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów, wyjaśniając, że chodzi opodatkowanie hipotetycznego zysku wyliczonego w oparciu o pewne założenie dochodowości przenoszonego majątku.
Od maja 2017 r. prowadzę biuro rachunkowe. Nie jestem doradcą podatkowym. Nie jestem także czynnym podatnikiem VAT, korzystam bowiem ze zwolnienia podmiotowego. Dotychczas moimi klientami były osoby fizyczne prowadzące działalność. Mój nowy klient – spółka – życzy sobie, abym każdorazowo brała udział w czynnościach podczas kontroli podatkowych, udzielała wszelkich niezbędnych informacji i udostępniała dokumentację. Czy fakt, że będę uczestniczyć na podstawie pełnomocnictwa w czynnościach kontrolnych odbywających się w firmie klienta, nie spowoduje automatycznie utraty prawa do zwolnienia podmiotowego z VAT?
O najnowszych zmianach i problemach podatkowych w Polsce, rosnącym znaczeniu doradców podatkowych i ginącym zawodzie księgowego, a także o tym dlaczego Stany Zjednoczone mogą stać się największym rajem podatkowym na świecie – rozmawiamy z Adamem Mariańskim, profesorem w Katedrze Prawa Podatkowego Uniwersytetu Łódzkiego, doradcą podatkowym, partnerem w Mariański Group.
Niedawno, z okazji dwudziestolecia Izby Doradców Podatkowych, miałem okazję wysłuchać referatu na temat różnic między „liberalną demokracją” a „dyktaturą”. Referat co prawda miał być na temat doradztwa podatkowego, więc słuchacze mogli poczuć się nieco zaskoczeni. Po zastanowieniu muszę jednak przyznać rację: był to referat na temat podatków, bo od ponad ośmiu lat znamy już sposób tworzenia prawa podatkowego w naszym kraju, który był rządzony przez liberałów i chyba miał wszystkie istotne cechy „liberalnej demokracji”.
VI Międzynarodowa Konferencja z cyklu „Podatki bez granic”, która odbędzie się w dniach 9-10 października 2015 r. w czeskiej Pradze, będzie znakomitą okazją do wymiany wiedzy i doświadczeń między doradcami podatkowymi oraz przedsiębiorcami z Republiki Czeskiej, Polski oraz Niemiec. O tym, jak zrodził się pomysł zorganizowania konferencji, jak wyglądały w kolejnych latach i co nas czeka w tym roku – opowiada Pani Danuta Bącler, Wiceprzewodnicząca Dolnośląskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych, w wywiadzie udzielonym dla portalu Infor.pl
Gdy w latach 1993-1996 powstawała ustawa o doradztwie podatkowym jej twórcy, do których miałem zaszczyt należeć, chcieli stworzyć zawód zaufania publicznego, kierujący się – działając dla dobra podatników – zasadami profesjonalizmu, legalizmu oraz etyką zawodową. Miał być przeciwwagą dla urzędniczej wszechwładzy, stawiając zarazem ścisłą granicę między uczciwym stosowaniem prawa podatkowego a oszustwami: w tym ostatnim procederze doradca podatkowy działający na podstawie tej ustawy nie może z mocy prawa uczestniczyć.