Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych w 2018 r. będą mogli opłacać podatnicy kontynuujący działalność gospodarczą, którzy w bieżącym roku uzyskają przychody z działalności prowadzonej samodzielnie nie większe niż 1 078 425 zł, lub w formie spółki, a suma przychodów wszystkich wspólników nie przekroczy tej kwoty. Natomiast prawo do kwartalnego opłacania ryczałtu w 2018 r. będą mieli podatnicy, których przychody z działalności prowadzonej samodzielnie albo przychody spółki nie przekroczą kwoty 107 842,5 zł.
Limit przychodów osiąganych przez twórców, od których będzie można liczyć 50-proc. koszty uzysku przychodów, zostanie dwukrotnie zwiększony, tj. do kwoty 85 528 zł rocznie. Co oznacza, że do poziomu 171 056 zł rocznych przychodów, twórcy będą mogli odliczać 50 proc. kosztów. Zmiany mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 r.
Jest już wysoce prawdopodobne, że zostanie powołana sejmowa komisja śledcza w sprawie gigantycznych strat w dochodach w podatkach, zwłaszcza od towarów i usług, powstałych po naszym „wuniowstąpieniu”, w szczególności w latach 2007-2017. W poprzedniej wersji tego podatku, obowiązującej w latach 1993-2004, nie było żadnej „luki podatkowej”; wręcz odwrotnie - wpływy rosły (w 1993 roku aż o 73%), zwroty nie przekraczały średnio 20% wpływów (obecnie to ponad 40%), a wyłudzenia stanowiły margines, nie przekraczający kilku procent dochodów, czyli poziomu charakterystycznego dla systemu podatkowego jako całości.
Nowe przepisy w zakresie VAT, które obowiązują od początku tego roku, pozwalają urzędnikom stosunkowo łatwo wykreślić podatnika z rejestru VAT, nawet go o tym nie informując. Takie konsekwencje wywołać może przyjęcie faktury VAT od kontrahenta, który nigdy nie był czynnym podatnikiem lub przestał nim być. Aby ustrzec się przed nimi, należy odpowiednio wcześnie weryfikować kontrahentów w bazach VIES i NIP.