Odpowiedzialność karnoskarbowa w firmie. Kiedy do doradcy podatkowego z wątpliwościami co do poprawności kwalifikacji podatkowej dokonanej transakcji zwraca się pracujący na umowie o pracę (np. główny księgowy czy dyrektor finansowy), sugerujemy najbezpieczniejsze rozwiązanie. Jeśli jednak sprawa dotyczy transakcji, która już miała miejsce, często okazuje się, że pracodawca nie dokonał najbezpieczniejszego, z podatkowego punktu widzenia, wyboru i podjął decyzję, która może być kwestionowana przez organy podatkowe. Bywa też, że pracodawca w ogóle nie wiedział o konieczności jej raportowania i opodatkowania. Jak wygląda w takim przypadku odpowiedzialność tych osób?
W ostatnim czasie wiele mówi się o zaostrzaniu kar dla podatników za przestępstwa i wykroczenia skarbowe. Zapowiedzi te wydają się o tyle niepokojące, że nawet najwyższa staranność w prowadzeniu spraw podatkowych, postępowanie zgodnie z uzyskaną interpretacją podatkową i podejmowanie wszelkich działań, by wyeliminować ryzyko naruszenia przepisów może nie być wystarczająca – aby nie zetknąć się z finansowymi organami ścigania. Przedstawiciele podatnika, mimo to, mogą być na wiele lat uwikłani w postępowanie karnoskarbowe udowadniając, że żaden z nich nie jest wielbłądem.
W ostatnim czasie zapadły ważne rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, które mogą istotnie wspomóc argumentację przedstawianą przez podatników w sporze z organami podatkowymi. NSA krytycznie ocenił praktykę urzędników skarbowych polegającą na wszczynaniu postępowań karnych skarbowych jedynie w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Z kolei WSA w Łodzi wskazał, że rozstrzygnięcia organów fiskalnych, np. w przedmiocie przedłużenia terminu zwrotu VAT, muszą być należycie uzasadnione i mieć oparcie w realiach sprawy, a swoboda decyzji fiskusa ma swoje granice.
Złożenie tzw. czynnego żalu pozwala uniknąć kary za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe i jest rozwiązaniem często stosowanym, ale wielu zainteresowanych robi to nieprawidłowo. Nie brakuje osób, które o popełnionych czynach zawiadamiają poprzez ePUAP lub za pomocą e-maila. Ale urzędnicy uznają tę formę za nieskuteczną. Zawiadomienie należy złożyć na piśmie lub ustnie do protokołu. Jednak eksperci podkreślają, że czynny żal jest potrzebny zarówno z punktu widzenia podatników, jak również organów skarbowych. Dlatego w obopólnym interesie warto pomyśleć o tym, żeby szerzej dopuścić zgłaszanie tego typu spraw przez elektroniczne narzędzia.
Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało zmiany w kodeksie karnym skarbowym. Wprowadzenie ich w życie oznaczałoby m.in. podwyższenie najniższych kar grzywny (z 10 do 20 stawek dziennych), wprowadzenie wyższych sankcji, rozszerzenie katalogu przypadków, kiedy możliwe jest orzeczenie zakazu prowadzenia określonej działalności, wydłużenie okresów przedawnienia karalności, a także wprowadzenie nowych przestępstw.
Podatnicy, którym grozi odpowiedzialność karna skarbowa, mogą się od niej uwolnić, składając tzw. czynny żal. Czynny żal to zawiadomienie właściwego organu o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego. Złożony prawidłowo, uwalnia od kary za nie. Jeżeli zatem podatnik np. nie złoży w terminie deklaracji podatkowej, to przekazanie czynnego żalu do urzędu skarbowego uchroni go przed zapłatą kary finansowej.