Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał 19 października 2017 r. wyrok, w którym uznał, że sprzeczne z dyrektywą w sprawie VAT są przepisy, które odmawiają podatnikowi prawa do odliczenia VAT tylko z tej przyczyny, że wystawca faktury został wykreślony z rejestru czynnych podatników VAT. Podatnik (nabywca) powinien mieć prawo przedstawić dowody świadczące o jego należytej staranności i dobrej wierze, a zwłaszcza świadczące o tym, że dostawca mimo wykreślenia z rejestru czynnych podatników VAT zapłacił podatek należny.
Znany jest już limit przychodów pozwalający na uznanie podatnika za „małego” w 2018 r. (w podatku VAT, PIT i CIT). Małym podatnikiem będzie podmiot, u którego wartość sprzedaży, wraz z kwotą podatku, nie przekroczy w 2017 r. kwoty 5 176 000 zł. Limit ten, odpowiadający równowartości 1,2 euro, od przyszłego roku może zostać podwyższony do 2 mln euro (w przypadku podatników PIT i CIT).
Już w I kwartale 2018 roku pierwsze kasy fiskalne mają emitować elektroniczne paragony fiskalne. Dla klientów to duże ułatwienie, bo e-paragony będą mogły do nich trafić np. na skrzynkę mailową. Rozwiązanie sprawdzi się przede wszystkim przy droższych produktach, objętych dłuższym terminem gwarancji. Wprowadzenie elektronicznych paragonów oznacza konieczność wdrożenia nowego systemu, który powinien móc zidentyfikować każdego konsumenta, a w przypadku wysyłki paragonów drogą mailową – móc sprawdzić, czy dana osoba taki dokument otrzymała i przeczytała.
Jest już wysoce prawdopodobne, że zostanie powołana sejmowa komisja śledcza w sprawie gigantycznych strat w dochodach w podatkach, zwłaszcza od towarów i usług, powstałych po naszym „wuniowstąpieniu”, w szczególności w latach 2007-2017. W poprzedniej wersji tego podatku, obowiązującej w latach 1993-2004, nie było żadnej „luki podatkowej”; wręcz odwrotnie - wpływy rosły (w 1993 roku aż o 73%), zwroty nie przekraczały średnio 20% wpływów (obecnie to ponad 40%), a wyłudzenia stanowiły margines, nie przekraczający kilku procent dochodów, czyli poziomu charakterystycznego dla systemu podatkowego jako całości.
Podzielona płatność (split payment) to kolejne narzędzie do walki z uszczupleniami systemu VAT. Ta metoda płatności jest dla polskich podatników nowością. A jak wiemy, nowości wiążą się zwykle z krytyką, obawami, niewiedzą. Boimy się zmian, ale często warto się im przyjrzeć lepiej, zwłaszcza, jeśli mogą wnieść pozytywne zmiany do rozliczeń podatkowych uczciwych podatników.
Zgodnie z obowiązującą praktyką, podmioty, które świadczą usługi budowlane i budowlano-montażowe co do zasady w umowach z inwestorami ustalają szczegółowy harmonogram prac (podzielony na poszczególne etapy). Zazwyczaj każdy taki etap kończyć się sporządzeniem protokołu zdawczo – odbiorczego, który w przypadku braku zastrzeżeń inwestor podpisuje. W konsekwencji, zakończenie danego etapu prac oznacza, że usługa jest wykonana wraz z podpisaniem końcowego protokołu odbioru robót i usługodawca może wystawić fakturę za wykonane usługi. Powstaje jednak wątpliwość kiedy w ww. sytuacji powstaje obowiązek podatkowy w VAT?