Epidemia koronawirusa, rozprzestrzeniająca się aktualnie na całym świecie, zaczyna negatywnie odbijać się na płynności finansowej wielu firm. Niektórzy klienci płacą nieterminowo lub całkowicie zaprzestają regulowania faktur. Inni - proszą o odroczenie płatności lub rozłożenie jej na raty. Aby nie stracić płynności finansowej firmy mogą wspomóc działania windykacyjne rozwiązaniami oferowanymi przez systemy ERP, a nawet, przy ich pomocy, starać się zapobiegać powstawaniu zaległości.
Jesteśmy świadkami transformacji cyfrowej, która coraz bardziej dotyczy każdego z Nas zarówno w życiu zawodowym, jak i w prywatnym. W czasach pandemii, kiedy przyzwyczajamy się do pracy zdalnej, zgodność z prawem oraz bezpieczeństwo transakcji wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie. Jednak pojawiają się wątpliwości co do uwarunkowań prawnych i technologicznych przesyłania dokumentów online, a w szczególności faktur elektronicznych.
Jednym z pierwszych skutków wystąpienia pandemii SARS-COV-2 widocznych u przedsiębiorców była rezygnacja z tradycyjnej formy pracy – przedstawiciele wielu branży z dnia na dzień opuścili biura i przenieśli się na kanapę w salonie, stawiając czoła wyzwaniom w systemie home office. Praca z domu wymusiła na pracodawcach przyspieszoną cyfryzację i informatyzację biznesu, w tym zastąpienie formy papierowej dokumentów, formą elektroniczną. Jednym z dokumentów, obecnym w życiu każdego przedsiębiorcy, jest faktura.
Od 25 kwietnia 2020 r. podatnicy, prowadząc ewidencję przy użyciu kasy fiskalnej online, mogą wystawiać i wydawać nabywcy, za jego zgodą i w sposób z nim uzgodniony, paragon fiskalny lub fakturę w postaci elektronicznej. A w przypadku gdy rozpoczęta sprzedaż nie zostanie dokonana, podatnik może wystawić e-paragon fiskalny anulowany lub fakturę anulowaną w postaci elektronicznej.
Podstawową regułą stosunków zobowiązaniowych, umów, jak i podstawowym obowiązkiem ich stron, jest spełnienie ciążących na nich zobowiązań. Potwierdza to Kodeks cywilny, który wskazuje, że w stosunkach tych wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Od reguły tej istnieją odstępstwa, a jedną z przesłanek takich odstępstw jest wystąpienie siły wyższej, czyli czynnika, który uniemożliwia dłużnikowi spełnienie świadczenia. Takim czynnikiem jest panująca obecnie pandemia koronawirusa. Czy firmy mogą się na nią powoływać i nie spłacać rat leasingowych oraz rat kredytowych?
Zdaniem sądu administracyjnego nie powinno się odmawiać podatnikowi prawa do odliczenia VAT nie tylko wtedy, gdy nieprawidłowości dotyczą wcześniejszej lub późniejszej transakcji, ale nawet wtedy, gdy dotyczą one bezpośrednio transakcji zakupu zawartej przez tego podatnika, czyli tej transakcji, której dotyczy podatek naliczony do odliczenia, pod warunkiem jednak, że na podstawie obiektywnych przesłanek nie da się stwierdzić, że podatnik wiedział lub powinien był wiedzieć, że zawierana przez niego transakcja zakupu wiązała się z przestępstwem popełnionym przez wystawcę faktury.
Podatnicy dokonujący sprzedaży dla osób fizycznych (tzw. konsumentów) co do zasady ewidencjonują tę sprzedaż dla celów podatkowych za pomocą kas fiskalnych. Nierzadko jednak zdarzają się sytuacje, w których zakupu w takich jednostkach dokonują przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą. Dla nich właściwym dokumentem zakupu jest faktura. W takim przypadku w praktyce ostatnich 26 lat niezmiennie panowała zasada, zgodnie z którą można było łatwo wymienić paragon na fakturę. Co najważniejsze, nie powodowało to dla sprzedawców zdublowania sprzedaży. Od 1 stycznia 2020 r. podatnicy posługujący się NIP, dokonując zakupów w placówkach detalicznych, są zmuszeni przekazywać informację o żądaniu wystawienia im faktury, zanim zostanie wydrukowany paragon fiskalny, a w przypadku niektórych kas - zanim zacznie się ewidencjonowanie transakcji.
Eksperci twierdzą, że firmy budowlane znalazły sposób na uniknięcie mechanizmu podzielonej płatności (split payment). Wystarczy, że przedsiębiorcy z branży zaczną wystawiać faktury w euro. Zdaniem Ministerstwa Finansów, nie będzie to próbą obejścia przepisów, jeżeli prawidłowe będzie opodatkowanie danej transakcji, na zasadzie importu usług.
Od 1 stycznia 2020 r., gdy sprzedaż została zaewidencjonowana na kasie rejestrującej, sprzedawca będzie mógł wystawić fakturę z NIP kupującego tylko wtedy, gdy NIP ten był podany na paragonie. Do końca roku pozostało niewiele czasu, aby przygotować się do zmian. Należy przeszkolić pracowników, aby odmawiali wystawiania faktur z NIP nabywcy, gdy nie było go na paragonie. Natomiast dokonując zakupów, pracownicy muszą pamiętać o informowaniu sprzedawcy przed rozpoczęciem ewidencjonowania, że potrzebują faktury z NIP (jeśli dokonują zakupów jako podatnicy). Naruszenie tych zasad będzie zagrożone surowymi sankcjami.
Organy podatkowe uznają, że w przypadku specyfikacji świadczeń na fakturze nie mamy do czynienia ze świadczeniem kompleksowym. Takie rozumowanie organów zostało jednak zakwestionowane przez NSA, który zwrócił uwagę, że ustawa o VAT wymaga od podatnika, aby wystawiana przez niego faktura odzwierciedlała rzeczywisty przebieg transakcji, a więc dokumentowała sprzedaż oraz te elementy, które w ramach tej sprzedaży miały rzeczywiście miejsce.