Interpretacja z dnia 1 grudnia 2017 r., znak: 0115-KDIT1-3.4012.681.2017.2 jest wyjątkowa choćby z tego względu, że dotyczy odwrotnego obciążenia w VAT w handlu elektroniką. W większości zaś przypadków podatnicy pytający o to zagadnienie spotykali się z odmową wydania interpretacji, różnie tłumaczoną, ale związaną głównie z niejasnym sformułowaniem tych przepisów pozostawiających na dodatek duży luz interpretacyjny. W omawianej niżej interpretacji został on częściowo wypełniony i co w niej najwartościowsze, Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej (dalej: „Dyrektor KIS” lub „Organ”) pokusił się o zdefiniowanie pojęcia „typowych” i jednolitych gospodarczo transakcji dla celów opodatkowania VAT dostaw elektroniki.
Niewątpliwą zaletą prowadzenia działalności gospodarczej jest możliwość rozliczania wydatków, które służą uzyskaniu przychodu lub zabezpieczają jego źródła, w kosztach. Do najpopularniejszych kosztów należą te związane z transportem, zakupem sprzętu i usług, a także wydatki mieszkaniowe i na edukację. Jak się jednak okazuje, do kosztów można też zaliczyć domowe zwierzę, kosmetyki do makijażu czy garnitur.
Przedsiębiorcy i eksperci mają różne zdania odnośnie sensowności stworzenia Kodeksu należytej staranności w VAT. Jedni uważają, że Kodeks jest niezbędny, choć niełatwo tak go skonstruować, by obowiązki w nim zawarte nie obciążały nadmiernie podatników. Inni podkreślają, że w relacjach z podejrzanymi kontrahentami wystarczy zastosować split payment, co wystarczy by niedopuścić do wyłudzenia lub oszustwa w VAT.
System STIR, który ma zacząć działać w 2018 r., będzie wykorzystywał informacje zgromadzone na rachunkach bankowych firm. Dane przekazywane do STIR będą dotyczyły rachunków firmowych niezależnie od tego, czy ich właścicielem jest czynny podatnik VAT czy podatnik zwolniony z VAT. Chodzi o dane z kont zarówno dużych przedsiębiorstw, jaki i właścicieli mikrofirm, czyli o transakcje dokonywane pomiędzy 2,48 mln przedsiębiorców.
O najważniejszych zmianach w VAT w latach 2017-2018: split payment, JPK_VAT, kasach fiskalnych online, białej liście podatników VAT, liście dobrych praktyk i innych planach Ministerstwa Finansów rozmawiamy z Wojciechem Śliżem, dyrektorem departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów.
Wyrok TSUE w sprawie Paper Consult (C 101/16) z 19 października 2017 r., dotyczący prawa do odliczenia VAT od podatników „nieaktywnych”, tak jak się można było spodziewać uwzględnia opinię Rzecznika Generalnego. Rzecznik wypowiadając się czerwcu br. w sprawie pytań prejudycjalnych, wniesionych przez rumuński sąd wskazał bowiem, że dyrektywa 2006/112 stoi na przeszkodzie przepisom państw UE, które przewidują odmowę odliczenia z tego tylko powodu, że podatnik, od którego nabyto towary lub usługi, został uznany za „nieaktywnego". Powyższe potwierdził również TSUE w orzeczeniu z 19 października 2017 r.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał 19 października 2017 r. wyrok, w którym uznał, że sprzeczne z dyrektywą w sprawie VAT są przepisy, które odmawiają podatnikowi prawa do odliczenia VAT tylko z tej przyczyny, że wystawca faktury został wykreślony z rejestru czynnych podatników VAT. Podatnik (nabywca) powinien mieć prawo przedstawić dowody świadczące o jego należytej staranności i dobrej wierze, a zwłaszcza świadczące o tym, że dostawca mimo wykreślenia z rejestru czynnych podatników VAT zapłacił podatek należny.
Jest już wysoce prawdopodobne, że zostanie powołana sejmowa komisja śledcza w sprawie gigantycznych strat w dochodach w podatkach, zwłaszcza od towarów i usług, powstałych po naszym „wuniowstąpieniu”, w szczególności w latach 2007-2017. W poprzedniej wersji tego podatku, obowiązującej w latach 1993-2004, nie było żadnej „luki podatkowej”; wręcz odwrotnie - wpływy rosły (w 1993 roku aż o 73%), zwroty nie przekraczały średnio 20% wpływów (obecnie to ponad 40%), a wyłudzenia stanowiły margines, nie przekraczający kilku procent dochodów, czyli poziomu charakterystycznego dla systemu podatkowego jako całości.
Spółki z siedzibą na Vanuatu podlegają zwolnieniu z podatku korporacyjnego, podatku dochodowego, podatku od obrotów, podatku od aktywów, opłat skarbowych, obowiązków przedkładania sprawozdań z obrotu spółki, kontroli dewizowych oraz wszelkich innych podatków, opłat i obowiązków administracyjnych w odniesieniu do swojej gospodarki finansowej. Republika ta oferuje ponadto wysoki poziom poufności co do struktury właścicielskiej spółek, informacja o dyrektorach i udziałowcach spółek.
Wśród dostępnych możliwości dofinasowania działalności B+R, dużym zainteresowaniem cieszą się programy sektorowe, dedykowane dla konkretnych sektorów gospodarki. Zakres tematyczny tych programów jest zawężony, ale mają one tę istotną przewagę, że przy stosunkowo wysokich budżetach, sięgających od 100 do 200 mln zł, konkurencja jest zdecydowanie mniejsza. Dziś pierwsze edycje programów mamy już za sobą, wkrótce rozpoczną się kolejne nabory. W sierpniu Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło aż trzy programy sektorowe, którym warto się przyjrzeć bliżej.