Co do zasady koszty postępowania przed organami podatkowymi ponosi Skarb Państwa, województwo, powiat lub gmina. Jest to norma ogólna, wywodząca się z dyspozycji art. 264 Ordynacji podatkowej, niedotycząca wszystkich, możliwych wydatków. Koszty, w większości nie są też zwracane z urzędu, ale na wniosek uczestnika postępowania.
Dobrowolne poddanie się odpowiedzialności przez podatnika jest instytucją prawną, która występuje w polskim prawie tylko w Kodeksie karnym skarbowym. Można wymienić dwie korzyści wynikające z tej instytucji. Pierwszą jest uniknięcie długiego i żmudnego postępowania przed sądem, zaś drugą, istotniejszą, jest to, że prawomocny wyrok o zezwoleniu na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności nie podlega wpisowi do Krajowego Rejestru Karnego.
Organ podatkowy może przywrócić termin na wniosek podatnika lub innego uczestnika postępowania podatkowego (zainteresowanego), jeżeli uprawdopodobni on, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Sam fakt choroby, poświadczony dokumentacją lekarską, nie wystarczy do takiego uprawdopodobnienia. Strona postępowania musi wykazać, że okoliczności choroby stanowią przeszkodę niemożliwą do przezwyciężenia, a zainteresowany wykazał należytą staranność w podjęciu działań mogących zapobiec uchybieniu terminu, przykładowo poprzez próby wyręczenia się inną osobą.
Dane zawarte w Jednolitym Pliku Kontrolnym (JPK), w pliku .xml, są nieczytelne dla księgowych i prawników, którzy mogliby ocenić ich poprawność. Ustawodawca nie zadbał natomiast o stworzenie narzędzia, które umożliwiałoby dokonanie automatycznej samokontroli JPK. Jak więc wychwycić przypadkowe lub systematyczne błędy, zanim zrobią to urzędnicy?
Z uwagi na ilość i różnorodność działań, które na co dzień realizują przedsiębiorstwa, pliki JPK mogą zawierać ogromną ilość danych, powiązanych z fakturami, zapisami w rejestrach zakupu i sprzedaży VAT, dokumentami magazynowymi, wyciągami bankowymi czy zapisami księgowymi. Jak zatem przygotować i skutecznie dostarczyć organom podatkowym pliki JPK?
Jednolity Plik Kontrolny, który przedsiębiorcy (na początku ci najwięksi) muszą wdrożyć już od 1 lipca 2016 r., to kolejna już odsłona walki Ministerstwa Finansów o uszczelnienie polskiego systemu podatkowego. Zautomatyzuje wiele procesów związanych z kontrolą ksiąg podatkowych, oczyści rynek z firm stosujących nieuczciwe praktyki i - w założeniu - przyniesie fiskusowi wielomilionowe oszczędności. Niestety, dużym firmom na przygotowanie się do wymogów ustawodawcy, zostało bardzo mało czasu, a opieszałość - może drogo kosztować.
Wprowadzana do Ordynacji podatkowej klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania ma dotyczyć zarówno małych, średnich, jak i dużych podatników bez wyjątku, gdy zostanie osiągnięta korzyść podatkowa powyżej określonego progu. Przesłanką do wszczęcia postępowania wobec podatnika będzie zaistnienie podejrzenia dokonania czynności przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej. Natomiast wydane indywidualne interpretacje podatkowe nie będą miały mocy ochronnej, jeżeli fiskus uzna, że stanowią element działania zmierzającego do unikania opodatkowania.