Ustawodawca, dostrzegając aktywność polegającą na zmianie miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, wprowadził od 1 stycznia 2019 r. do polskiego porządku prawnego tzw. exit tax, czyli podatek nałożony na przedsiębiorców, którzy przenoszą swój biznes za granicę. Dodać jednak trzeba, że podatek ten nie ma bezwzględnego charakteru. Istnieją bowiem podstawy prawne eliminujące obowiązek jego zapłaty.
W ostatnich miesiącach pojawiło się wiele zmian w prawie, a także nowych regulacji, które wpłyną na funkcjonowanie przedsiębiorstw. Część przepisów należy interpretować pozytywnie, bo wprowadzają ułatwienia i otwierają firmom kolejne drogi rozwoju w biznesie, pozostałe mogą wydłużać niektóre procesy, a przede wszystkim nakładają sankcje, których polski system prawny do tej pory nie przewidywał. Aby ułatwić przedsiębiorcom zrozumienie nowych przepisów i konsekwencje ich wprowadzenia, eksperci Rödl & Partner opracowali broszurę „10 zmian w prawie – wiosenne porządki w firmie”.
Z przeprowadzonych badań wynik, że zdecydowana większość mikroprzedsiębiorców, bo aż 94%, deklarowała, że wprowadzone w ubiegłym roku zmiany prawne nie wywarły wpływu na prowadzenie przez nich działalności. A czy nowe rozwiązania dostępne od 2019 r., takie jak ZUS od przychodu lub rozliczanie wynagrodzenia współmałżonka w kosztach działalności, ułatwią życie przedsiębiorcom?
W dobie zaostrzonej walki z przestępstwami skarbowymi, uczestnikiem karuzeli podatkowej może zostać nawet podatnik uczestniczący w łańcuchu dostaw, np. właściciel magazynu, który wynajął pomieszczenie. Z tego względu bardzo istotne jest dokładne zweryfikowanie kontrahenta, w celu zabezpieczenia przedsiębiorstwa przed ryzykiem wynikającym z tego tytułu, w tym odpowiedzialnością karno skarbową.
Wydaje się, że w ostatnim roku więcej niż zwykle uwagi poświęcono problemom społecznym i środowiskowym, co jest wyraźnym sygnałem alarmowym, że sytuacja jest poważna i wymaga podjęcia natychmiastowych działań. Zmiany klimatyczne, zanieczyszczenia plastikiem i odpadami czy kryzys wodny to pojęcia, które na stałe weszły do debaty publicznej. Cieszy fakt, że o problemach zaczyna się rozmawiać, ale biorąc pod uwagę ich skalę, dużo istotniejsze jest to, jaka będzie rzeczywista reakcja poszczególnych instytucji, rządów i sektorów, w tym jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych, czyli biznesu - komentuje dr Agata Rudnicka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.