Już od 1 listopada 2019 r. split payment stanie się obowiązkowy w niektórych branżach oraz zmienią się zasady solidarnej odpowiedzialności za VAT. Ekspercie podkreślają, że jeśli faktura będzie dotyczyła nabycia smartfona za 100 zł, to sprzedawca będzie musiał oznaczyć ją słowami "mechanizm podzielonej płatności", nawet gdyby wartość pozostałych zakupów, nieobjętych tych mechanizmem, była wielokrotnie większa.
Zmiany w solidarnej odpowiedzialności są powiązane z wprowadzeniem obowiązkowego split payment od 1 września 2019 r. Wynika z nich, że przedsiębiorca, który kupi, choćby za złotówkę, elektronikę, biżuterię, węgiel lub części do samochodu odpowie solidarnie ze sprzedawcą za nierozliczony VAT.
Eksperci zwracają uwagę, że obligatoryjny mechanizm podzielonej płatności (split payment), który ma zacząć obowiązywać już od września, może przynieść sporo chaosu. Przykładowo, sprzedaż części do silników napędzanych dieslem nie będzie objęta mechanizmem podzielonej płatności, ale do silników benzynowych tak. Takich osobliwości w obowiązkowym split payment jest więcej.
Znaczna cześć firm zdaje sobie sprawę z tego, że ich partnerzy biznesowi już stosują lub będą stosować metodę podzielonej płatności i dlatego same ją wybierają. Tym samym firmy, posiadające już niezbędną "infrastrukturę" do rozliczania split paymentu, w tym specjalny rachunek VAT, są przygotowane na wypadek, gdyby jej odbiorcy zażyczyli sobie takiego właśnie rozliczenia.