Styczniowy skok oraz wzrost dochodów budżetu państwa z podatku od towarów i usług (aż do 22 mld zł) jest nie lada sukcesem nie tylko kasowym - co oczywiste, ale również najsłabszych miesięcy roku, jest czymś obiektywnie wyjątkowym. Ale nie tylko. Sukces kasowy boleśnie zanegował twierdzeniom wszystkich specjalistów wspierających (jawnie i po cichu) szeroko pojęty „Antypis”, który od lat wieszczy „naciągające spowolnienie”, z którym nieuchronnie (ich zdaniem) „wiąże się” spadek dochodów budżetowych. Podatnicy jednak nie po raz pierwszy zawiedli zaufanie ekspertów (w tym zwłaszcza tych z „renomowanych instytucji”) i zapłacili do budżetu dużo więcej niż przewidywali ci, którzy wypowiadają się na ten temat w mediach liberalnych.
Szacunki łącznej sumy długów podatkowych ciążących na podatnikach VAT (te bardziej ostrożne), obejmujące zarówno zaległości ujawnione i nieujawnione (władza podaje tylko formalnie ujawnione) oraz należne odsetki - różnią się. Najbardziej ostrożny wynosi ok. 143 mld zł (33 mld zł to odsetki), co stanowi ponad 80% bieżących dochodów z tego podatku (nie wpływów, lecz różnicy między wpływami a zwrotami). Pod rządami wspólnotowej wersji tego podatku w latach 2004-2013, relacja ta nie była wiele lepsza, różniła się jednak tym, że ujawnione zaległości podatkowe stanowiły dużo mniejszą niż obecnie część zaległości ogółem (nawet mniej niż 50%). To, co zmieniło się w ciągu ostatnich pięciu lat, to istotny przyrost właśnie ujawnionych zaległości podatkowych (głównie efekt aktywności władzy) – pisze profesor Witold Modzelewski.
Minister Finansów potwierdził, że w podatkach dochodowych (PIT i CIT), sformułowania „podatek od wartości dodanej” i polski „podatek od towarów i usług” stanowią celowościowo synonimy opisujące tę samą daninę. Oznacza to powinność analogicznego stosowania do obydwu pojęć rozwiązań przewidzianych w przepisach ustaw o podatkach dochodowych (ustawa o CIT i ustawa o PIT) z wszelkimi konsekwencjami, w zakresie przychodów i kosztów uzyskania przychodów. Prowadzi to w następstwie, w świetle art. 12 ust. 4 pkt 9 ustawy o CIT oraz (odpowiednio) art. 14 ust. 1 ustawy o PIT, do nieuwzględniania w podstawie opodatkowania (stanowiącej przychód netto) podatku od wartości dodanej do celów poboru podatku u źródła, o którym mowa w art. 21 ustawy o CIT i art. 29 ustawy o PIT. Natomiast otrzymanie zwrotu podatku w innym państwie członkowskim w ramach szczególnej procedury VAT-REFUND spowoduje zasadniczo efekt ekonomiczny tożsamy z odliczeniem podatku naliczonego co oznacza, że podatnik nie poniesie ekonomicznego ciężaru podatku.
Prowadzę hurtownię oraz sprzedaż towarów za pośrednictwem sklepu internetowego. Często zdarza się, że klient, który kupił towar w sklepie, korzystając z prawa przysługującego konsumentowi, chce zwrócić towar, ale zgubił paragon. Prawo konsumenckie nakazuje przyjąć zwrot od klienta oraz odesłać mu pieniądze, jeżeli klient jest w stanie udowodnić zakup dokonany w danym sklepie, nawet jeśli nie posiada paragonu ani faktury VAT. Czy jest możliwe zmniejszenie obrotu zaewidencjonowanego z zastosowaniem kasy fiskalnej w przypadku zwrotu towaru przez nabywcę, gdy nie dysponuje on oryginałem paragonu fiskalnego? Jakim dokumentem potwierdzającym sprzedaż można się posłużyć, aby uzyskać prawo do korekty? Jak należy sporządzić protokół zwrotu towarów?
W 2020 roku Ministerstwo Finansów będzie kontynuować działania w celu ograniczania luki podatkowej w VAT, czemu sprzyjać będą m.in. tzw. wirtualne kasy fiskalne on-line, czy e-paragony. Wiceminister finansów Jan Sarnowski zapowiedział też podanie w przyszłym roku szczegółów „nowego otwarcia w podatku VAT” - chodzi o koncepcję tzw. SLIM VAT - simple, local and modern, czyli prostego, lokalnego i nowoczesnego podatku. MF oszacuje też w 2020 roku luki podatkowe w CIT i akcyzie.