Odmowa zwrotu VAT. Przedsiębiorca prowadzi swoją działalność, dokonuje dostaw, w ramach których w przypadku wystąpienia nadpłaty w podatku od towarów i usług, zgodnie z prawem, standardowo, występuje o jego zwrot w 60-dniowym terminie. Ale gdy organy skarbowe powezmą podejrzenie, iż jego dostawy mogły mieć jakiś związek z szerszą karuzelą VAT, automatycznie, bez udowodnienia winy, wstrzymują, a następnie odmawiają mu prawa do zwrotu VAT. To nagminna praktyka fiskusa, której ostatnio sprzeciwił się głos orzecznictwa. Jak bowiem podkreślił sąd w Białymstoku, zarzucając firmie oszustwo, „Organ powinien rozważyć, czy jest w stanie wskazać dowody na świadomy udział skarżącej w nielegalnym procederze” (wyrok z 7 października 2020 r., sygn. I SA/Bk 399/20).
Zasady przechowywania dokumentacji podatkowej. Wszelkie dokumenty konieczne do rozliczenia podatku należy przetrzymywać przez 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin jego płatności. Po tym okresie dokumentację można zniszczyć. Pierwszego stycznia 2021 upływa termin konieczności archiwizacji części dokumentów, co pozwala na ich zniszczenie. Istnieje jednak szereg przypadków, w których termin konieczności przechowywania dokumentacji podatkowej wydłuża się. Warto się z nimi zapoznać, zanim dokona się rewizji archiwum swojego przedsiębiorstwa.
Powszechnie panuje błędne przekonanie, że w przypadku założenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nie trzeba przejmować się jej ewentualnymi długami czy problemami podatkowymi. Wyrażenie „ograniczonej odpowiedzialności” nawiązuje do ograniczenia odpowiedzialności wspólników takiej spółki, nie oznacza jednak w żadnym wypadku, że nikt za zobowiązania podmiotu odpowiedzialności nie poniesie. Ustawodawca zdecydował, że w przypadku bezskuteczności egzekucji odpowiedzialność taką mogą ponieść członkowie zarządu – jednak pod pewnymi warunkami i z określonymi przez prawo wyjątkami.
W 2019 r. o cztery dni wydłużył się średni czas oczekiwania na zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym. Ci, co czekają bardzo długo, mają szansę na odszkodowanie od Skarbu Państwa. Prawo do ubiegania się o taką rekompensatę potwierdził niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Natomiast dane o zwrotach VAT w okresie 2010–2019 przedstawił 18 sierpnia br. wiceminister finansów Piotr Dziedzic w odpowiedzi na poselską interpelację nr 9090. Pokazują one, że w 2010 r. na zwrot VAT trzeba było czekać średnio 42,34 dnia, natomiast w 2018 r. – już tylko 35,38 dnia. Jednak w 2019 r. r. nastąpił odwrót tendencji i termin oczekiwania ponownie się wydłużył – do 39,96 dnia.
Spółka wykazała nadwyżkę podatku VAT naliczonego nad należnym w wysokości 230 tys. zł i wniosła o jej zwrot. Organ podatkowy wszczął czynności sprawdzające, po czym oddał przedsiębiorcy tylko większą część jego kwoty, wstrzymując resztę. Rozpoznający skargę spółki Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy pytał organ, czym różni się sytuacja w zakresie tej pozostałej kwoty, bo przecież podatnik przeszedł weryfikację pozytywnie, skoro fiskus zwrócił mu zdecydowaną większość wnioskowanego zwrotu VAT.
W ostatnim czasie zapadły ważne rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, które mogą istotnie wspomóc argumentację przedstawianą przez podatników w sporze z organami podatkowymi. NSA krytycznie ocenił praktykę urzędników skarbowych polegającą na wszczynaniu postępowań karnych skarbowych jedynie w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Z kolei WSA w Łodzi wskazał, że rozstrzygnięcia organów fiskalnych, np. w przedmiocie przedłużenia terminu zwrotu VAT, muszą być należycie uzasadnione i mieć oparcie w realiach sprawy, a swoboda decyzji fiskusa ma swoje granice.
Sprzedaż lub wniesienie nieruchomości do spółki może wiązać się z określonymi konsekwencjami podatkowymi, zarówno dla sprzedawcy, jak i nabywcy. W wielu przypadkach będą one zamierzone, w innych mogą okazać się niemiłą niespodzianką, gdy po jakimś czasie od transakcji wnikliwiej przyjrzą się jej organy skarbowe. Z tego względu warto przeanalizować zarówno przedmiot, jak i strukturę całej operacji, gdyż jej celowość i biznesowe uzasadnienie również mogą być kwestionowane przez fiskusa.