Jeszcze do niedawna wierzyciel, korzystający z wygodnego dla siebie narzędzia zabezpieczenia roszczenia, jakim jest weksel, mógł pozbawić dłużnika korzyści wynikających z prowadzenia procesu o zapłatę przed sądem jego miejsca zamieszkania lub siedziby. Powołując się na art. 37(1) § 1 k.p.c. wierzyciel mógł wskazać, jako miejsce płatności weksla swoją siedzibę, a co za tym idzie wszelkie sprawy o zapłatę kierować przed sąd miejsca płatności. Jednak uchwała Sądu Najwyższego z 19 października 2017 r. oznacza, że w sprawie wekslowej z powództwa przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi, sąd z urzędu powinien badać swoją właściwość miejscową – uzasadnioną miejscem płatności weksla – pod kątem nieuczciwych warunków umownych. Po niespełna pół roku od wydania tej decyzji, sądy miejsca płatności masowo już uznają się za niewłaściwe i przekazują takie sprawy do sądów właściwości ogólnej pozwanego.
W uchwale 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2016 roku, która została wydana pod sygn. akt: III CZP 44/16, przesądzono, że w przypadku stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, sąd obowiązany jest wezwać powoda do uiszczenia pozostałej części opłaty od pozwu w terminie tygodniowym, pod rygorem jego zwrotu.
W poprzednich odcinkach naszego cyklu omówiliśmy sprawy techniczne związane z poszczególnymi etapami postępowania windykacyjnego, sygnalizując przy okazji kwestie, którymi należy się kierować podczas wyboru firmy, do której zamierzają oni zwrócić się po pomoc w odzyskaniu długu. Wybór spółki zajmującej się windykacją jest – można powiedzieć – najważniejszym z punktu widzenia klienta etapem całego postępowania, ponieważ od niego zależy dalszy profesjonalizm, sprawność i skuteczność procesu oraz jego niekłopotliwość dla zleceniodawcy. Na co zatem należy zwracać uwagę przystępując do wyboru firmy windykacyjnej?
Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z 29 stycznia 2016 r., (sygn. akt II FSK 3178/13) rozstrzygnął kwestię tego, jak należy interpretować termin ,,wartość zadłużenia”, o którym mowa w art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (przepisy dot. tzw. cienkiej kapitalizacji). W orzecznictwie sporne jest, czy przez to określenie rozumieć trzeba jedynie wartość pożyczek czy też wszystkich zobowiązań wobec podmiotu powiązanego.
Z nielicznymi wyjątkami, każdemu przedsiębiorcy zdarzyło się, że kontrahent, a zwłaszcza dłużnik, nie odbierał korespondencji. W ten sposób skutecznie utrudniał czy wręcz uniemożliwiał dokonanie pewnych czynności, jak na przykład wezwanie do zapłaty długu lub potrącenie wzajemnych wierzytelności. Czy jednak nieodbieranie przesyłek przez ich adresata skutkuje niezłożeniem oświadczenia woli i niedokonaniem zamierzonej czynności? Może tak być, ale nie musi.