Na potrzeby działalności gospodarczej wykorzystuję dwa pokoje, które są częścią mojego prywatnego domu. Dotychczas ujmuję w kosztach amortyzację liczoną według stawki rocznej 988 zł za 1 m2 i stawki 1,5%, co w skali roku stanowi niewielką kwotę. Czy mogę liczyć amortyzację w inny sposób, biorąc za punkt wyjścia wartość wybudowania domu, bądź też odnieść stosowaną kwotę za metr do obecnej wartości rynkowej? Czy potrzebne byłoby wtedy ustalenie wartości całego domu przez rzeczoznawcę?
Mój pracownik wyjechał w delegację. Zadania służbowe załatwiał w swoim zwykłym czasie pracy (pracuje w godz. 8.00-16.00). O godz. 16.15 rozpoczął podróż powrotną pociągiem (przyjazd o godz. 20.00). Gdy jechał pociągiem, kilkakrotnie do niego dzwoniłem i rozmawialiśmy w sprawach służbowych. Prosiłem go także o przeczytanie e-maila z danymi, który do niego wysłałem, co też zrobił (używając służbowego laptopa). To wszystko zajęło mu godzinę czasu. Pracownik twierdzi teraz, że powinienem udzielić mu czasu wolnego za czas przejazdu, gdyż wykonywał w jego trakcie pracę. Czy pracownik ma rację?
Jestem marynarzem. Pracuję dla firmy oficjalnie zarejestrowanej na Guernsey. Zarządzanie statkami prowadzone jest z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Kontrakt mam podpisany z adresem firmy na Guernsey, ale mogę uzyskać zaświadczenie z mojej firmy, że zatrudniają mnie przez zarząd w Hiszpanii bądź też w Wielkiej Brytanii. Wynagrodzenie przelewane jest regularnie co miesiąc do Banku PEKAO SA. Niedawno urząd skarbowy w Polsce wezwał mnie, prosząc o wyjaśnienie źródeł przychodu za lata 2001-2006. Proszę więc o wskazówki, która opcja jest dla mnie najkorzystniejsza podatkowo. Wiem, że firma płaciła za mnie podatki lokalnie (w zależności od rejonu pływania), ale ciężko byłoby mi uzyskać potwierdzenie tego. Nadmieniam, że w ww. okresie nie pracowałem w Polsce i nie miałem żadnych innych dochodów w kraju.
Jestem marynarzem. Pracuję dla firmy oficjalnie zarejestrowanej na Guernsey. Zarządzanie statkami prowadzone jest z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Kontrakt mam podpisany z adresem firmy na Guernsey, ale mogę uzyskać zaświadczenie z mojej firmy, że zatrudniają mnie przez zarząd w Hiszpanii bądź też w Wielkiej Brytanii. Wynagrodzenie przelewane jest regularnie co miesiąc do Banku PEKAO SA. Niedawno urząd skarbowy w Polsce wezwał mnie, prosząc o wyjaśnienie źródeł przychodu za lata 2001-2006. Proszę więc o wskazówki, która opcja jest dla mnie najkorzystniejsza podatkowo. Wiem, że firma płaciła za mnie podatki lokalnie (w zależności od rejonu pływania), ale ciężko byłoby mi uzyskać potwierdzenie tego. Nadmieniam, że w ww. okresie nie pracowałem w Polsce i nie miałem żadnych innych dochodów w kraju.
Jestem marynarzem. Pracuję dla firmy oficjalnie zarejestrowanej na Guernsey. Zarządzanie statkami prowadzone jest z Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Kontrakt mam podpisany z adresem firmy na Guernsey, ale mogę uzyskać zaświadczenie z mojej firmy, że zatrudniają mnie przez zarząd w Hiszpanii bądź też w Wielkiej Brytanii. Wynagrodzenie przelewane jest regularnie co miesiąc do Banku PEKAO SA. Niedawno urząd skarbowy w Polsce wezwał mnie, prosząc o wyjaśnienie źródeł przychodu za lata 2001-2006. Proszę więc o wskazówki, która opcja jest dla mnie najkorzystniejsza podatkowo. Wiem, że firma płaciła za mnie podatki lokalnie (w zależności od rejonu pływania), ale ciężko byłoby mi uzyskać potwierdzenie tego. Nadmieniam, że w ww. okresie nie pracowałem w Polsce i nie miałem żadnych innych dochodów w kraju.
Zdaniem szefa klubu LiD Wojciecha Olejniczaka tzw. podatek Belki, którego zniesienie postuluje premier Donald Tusk, a także klub PiS, jest potrzebny. Według Olejniczaka, podatek należy jednak skorygować tak, by nie dotyczył osób, które mają niewielkie oszczędności.