W przypadku, gdy nabywca otrzyma fakturę zawierającą błędy w elementach nazwy sprzedawcy lub nabywcy albo oznaczenia towaru lub usługi, może je skorygować notą korygującą. Należy jednak podkreślić, że wystawienie noty korygującej nie może prowadzić do zmiany podmiotu umowy sprzedaży. W przypadku, gdy błędne są wszystkie dane nabywcy wskazane na fakturze, nie jest dopuszczalne jej korygowanie w drodze noty korygującej. Jedynym sposobem naprawienia tego typu błędu jest wystawienie faktury korygującej przez sprzedawcę.
Zdaniem profesora Witolda Modzelewskiego centralny rejestr faktur niczego dobrego nie przyniesie, a stworzy wiele nowych zagrożeń. Przy pomocy centralnego rejestru faktur będzie np. można zniszczyć każdego przeciwnika. Jak? Bardzo prosto: rejestruje się zupełnie legalną firmę o tej samej nazwie co konkurent, która następnie wystawia tysiące fałszywych faktur i wprowadza je do rejestru (legalnie). Zanim pokrzywdzony wyjaśni, że nie jest wielbłądem, może nie przetrwać najazdu policji i służb skarbowych. Według profesora Modzelewskiego nie mając wiarygodnego wykazu podatników, nie można tworzyć rejestru faktur, bo mnożyć to będzie kolejne fikcje.
Nota korygująca wymaga akceptacji wystawcy faktury. Zatem, notę korygującą wystawia się w sytuacji gdy faktura lub faktura korygująca zawiera pomyłki dotyczące jakiejkolwiek informacji wiążącej się zwłaszcza ze sprzedawcą lub nabywcą lub oznaczeniem towaru lub usługi, lecz tylko wtedy jeśli są wadliwości mniejszej wagi. W związku z tym w sytuacji, gdy na fakturze otrzymanej od dostawcy towaru, bądź świadczącego usługę – obok imienia i nazwiska podatnika i jego numeru identyfikacji podatkowej widnieją błędne dane adresowe, to zainteresowany może wystawić taką notę korygującą, która skoryguje adres widniejący na otrzymanej fakturze, ale także może odmówić wystawienia noty korygującej.
Polacy szukają nowych, wygodniejszych sposobów płacenia rachunków: okienka na poczcie i w banku tracą na rzecz innych miejsc i Internetu. Już 44 procent Polaków płaci jakieś rachunki przez Internet, co trzeciemu z ankietowanych przez Millward Brown na zlecenie BillBird S.A., zdarza się opłacać rachunki stacjonarnie w innych miejscach niż poczta i bank, np. w kasie sklepu lub w BOK-u dostawcy usług. Według danych BillBird, tylko za pośrednictwem Moje Rachunki, Polacy opłacają średnio ponad milion rachunków miesięcznie.
Zawarliśmy ramową umowę o współpracy z kontrahentem. Na jej podstawie miały być składane przez kontrahenta konkretne zlecenia produkcyjne. W związku z zawarciem umowy kupiliśmy materiały i komponenty przeznaczone do realizacji przyszłych zleceń produkcyjnych. Jednak zlecenie produkcji nie nastąpiło. Kontrahent nie odebrał również nabytych przez nas materiałów i komponentów, mimo że umowa ramowa zobowiązywała go do pokrycia ich kosztu. Wystawiliśmy mimo to fakturę na dostawę tych materiałów i komponentów, wykazując ją w rejestrach i deklaracji VAT i odprowadzając podatek należny. Kontrahent fakturę przyjął. Ostatecznie zawarliśmy z tym kontrahentem ugodę, w treści której potwierdziliśmy, iż nie doszło pomiędzy nami do sprzedaży tych materiałów i komponentów oraz że kontrahent nie nabył do nich żadnych praw i zrezygnował z ich odbioru. Ponieważ nie zostały one wykorzystane, to na mocy tej ugody kontrahent zobowiązał się wypłacić nam odszkodowanie za szkody poniesione z powodu bezużytecznego zakupu i niewykorzystania materiałów i komponentów (które jednak nie pokryje w pełni poniesionych przez nas kosztów). My w zamian zrzekliśmy się wszelkich roszczeń. Czy możemy skorygować wystawioną fakturę „do zera", gdyż do sprzedaży faktycznie nie doszło?