Podatnicy podatku od towarów i usług zdążyli się już przyzwyczaić do niezrozumiałych lub dziwacznych zachowań prawodawcy, zwłaszcza po naszym „wuniowstąpieniu”. Przykładów jest wiele, szkoda czasu na wspominki. Ale to, co się stało na przełomie roku wprawiło wszystkich w osłupienie. Minister Finansów wydał rozporządzenie w którym… powtórzył treść tych samych wzorów deklaracji podatkowych (VAT-7, VAT-7K, VAT-8 i VAT-9M).
Minister Rozwoju i Finansów wydał 27 grudnia 2016 roku rozporządzenie w sprawie wzorów deklaracji dla podatku od towarów i usług, obowiązujących w 2017 roku. W tym rozporządzeniu znalazły się wzory deklaracji VAT-7, VAT-7K, VAT-8, VAT-9M. Wzory te będą stosowane od rozliczenia za styczeń 2017 r. a w przypadku VAT-7K od rozliczenia za pierwszy kwartał 2017 roku. Warto zauważyć, że wzory (oprócz jednego), to te same wersje deklaracji, które obowiązywały przed 1 stycznia 2017 roku.
Przygotowując na rok 2017 r. nowelizację ustawy o VAT, która ma uszczelnić system poboru tego podatku (przynosząc budżetowi zyski rzędu 3,4 mld zł rocznie), zapomniano, że system ten należałoby nie tylko uszczelnić, ale także uprościć. W przeciwnym wypadku nawet najkorzystniejsze plany poprawy kondycji stanu finansów państwa mogą spalić na panewce.
Dobrowolne poddanie się odpowiedzialności przez podatnika jest instytucją prawną, która występuje w polskim prawie tylko w Kodeksie karnym skarbowym. Można wymienić dwie korzyści wynikające z tej instytucji. Pierwszą jest uniknięcie długiego i żmudnego postępowania przed sądem, zaś drugą, istotniejszą, jest to, że prawomocny wyrok o zezwoleniu na dobrowolne poddanie się odpowiedzialności nie podlega wpisowi do Krajowego Rejestru Karnego.