Zamierzamy na wystawianych przez siebie fakturach dla pewnej grupy klientów uwzględniać skonto w wysokości 2%, w przypadku zapłaty przez klienta za daną fakturę w terminie 14 dni od jej wystawienia. Na wystawionych na rzecz tych klientów fakturach widoczne będą: kwota netto, brutto oraz wartość podatku VAT już po uwzględnieniu skonta, z zaznaczeniem jego wysokości na fakturze. Traktujemy bowiem skonto jako rabat udzielany już w momencie sprzedaży i dlatego o jego wartość pomniejszamy należność z faktury. Czy postępujemy prawidłowo? Nadmieniamy, że będziemy korygować podstawę opodatkowania, przywracając ją do pierwotnej wysokości w razie, gdy klient nie skorzysta ze skonta.
Świadczymy usługi z branży komunalnej. Wygraliśmy przetarg na transport odpadów. Z umowy zawartej z gminą wynika, że za świadczone usługi przysługuje nam miesięczne wynagrodzenie ryczałtowe, płatne na podstawie wystawionej faktury. Podstawę wystawienia faktury stanowi miesięczny raport z wykonania usługi w danym miesiącu przekazany do gminy w terminie do 10. dnia miesiąca następującego po miesiącu, którego dotyczy raport i zatwierdzony przez gminę (która zastrzegła sobie prawo odmowy zatwierdzenia raportu oraz zgłoszenia uwag i zastrzeżeń do niego w terminie nie dłuższym niż 14 dni roboczych od dnia otrzymania raportu). Raport będący podstawą do wystawienia faktury zawiera ilości odebranych i przekazanych do utylizacji odpadów. Wynagrodzenie z tytułu wystawionej faktury płatne jest przez gminę w terminie 21 dni od dnia wystawienia faktury. Zdarza się, że gmina nie zgłasza żadnych uwag ani zastrzeżeń do raportu, a mimo to odmawia jego zatwierdzenia. Czy w takiej sytuacji powinniśmy wystawić fakturę za nasze usługi i rozpoznać obowiązek podatkowy?
Katastrofalny stan podatku od towarów i usług jest już nieukrywanym faktem: dochody w sierpniu 2015 roku były rekordowo niskie, a wrzesień będzie jeszcze gorszy. Władza niechętnie potwierdza, że jak zwykle nie sprawdzają się jej prognozy, a dochody budżetu państwa z tego podatku za osiem miesięcy wyniosły około 80 mld zł, czyli mniej niż w zeszłym roku, a w kasie państwa zabraknie do końca roku około 16 mld zł.
Politycy opozycyjni zgodnie dziś mówią o potrzebie „uszczelnienia systemu podatkowego”, co ma dać duży, liczony w dziesiątkach miliardów złotych rocznie, wzrost dochodów budżetowych. Zapewne to pojęcie wejdzie już na stałe do języka politycznego, bo już nawet obecna władza „pracuje” nad uszczelnieniem tego systemu, o czym – nie bez pewnego zaskoczenia – niedawno dowiedzieliśmy się.
Sprawdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli na przełomie 2014 i 2015 roku urzędy kontroli skarbowej oraz urzędy skarbowe nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby uchylaniu się od opodatkowania przez podmioty z udziałem kapitału zagranicznego, poprzez transferowanie dochodów poza polski system podatkowy. NIK zwraca uwagę, że w polskim systemie podatkowym wciąż nie ma klauzuli generalnej przeciwko unikaniu opodatkowania. Kontrolerzy odnotowali jednak, że klauzula ma znaleźć się w projekcie nowej ordynacji podatkowej, którą przygotowuje Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.