Ministerstwo Finansów poinformowało, że z dniem 1 stycznia 2016 r. ulega zmianie podstawowa zasada określania właściwości organów podatkowych w zakresie podatku VAT. Właściwość organów podatkowych będzie co do zasady ustalana na ogólnych zasadach wynikających z Ordynacji podatkowej, tj. ze względu na siedzibę podatnika, jeżeli podatnik jest osoba prawną lub jednostką niemającą osobowości prawnej, oraz ze względu na miejsce zamieszkania, jeżeli podatnik jest osobą fizyczną.
Od chwili podjęcia przez NSA w dniu 24 czerwca 2014 r. uchwały, w której arbitralnie stwierdzono, że jednostki budżetowe nie są (jakoby) podatnikami tego podatku, trwa i pogłębia się chaos w tym zakresie. Należy przypomnieć, że w ustnym uzasadnieniu do tej uchwały stwierdzono, że wszystkie jednostki budżetowe nie są podatnikami, bo (jakoby) nie prowadzą „samodzielne” działalności gospodarczej, o czym świadczy – zdaniem sądu – fakt, że nie dysponują swoim dochodem. W uzasadnieniu jednak stwierdzono, że tylko gminne jednostki budżetowe nie są podatnikami, choć państwowe już są, mimo że również „nie dysponują swoim dochodem”, bo w sensie prawnofinansowym niczym się nie różnią.
Umiejętne łączenie lub dzielenie świadczeń może się podatkowo opłacać. Będzie tak dopóty, dopóki będą obowiązywać różne stawki na różne usługi. Zasadniczo problem dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze, ustalenia, czy oferowane przez podatnika usługi są świadczeniem kompleksowym, do którego stosuje się jedną stawkę VAT, czy świadczeniami odrębnymi, opodatkowanymi według stawek dla nich właściwych. Nawet jednak, gdy usługa zostanie uznana za kompleksową, pojawia się druga wątpliwość – co jest świadczeniem głównym decydującym o stawce podatku dla całej usługi. Przedsiębiorcy albo więc dzielą usługi, albo je łączą, wybierając przy tym – jako dominujące – te, które są opodatkowane niższą stawką podatku. Nie zawsze udaje im się obronić to w urzędzie i w sądzie.
Otrzymanie zaliczki na poczet dostawy towarów lub świadczenia usług powoduje powstanie obowiązku podatkowego w VAT. Jest to podstawowa zasada, od której istnieją nieliczne wyjątki. Pobraną sumę traktuje się wówczas jako kwotę brutto, zawierającą VAT. Natomiast wartość podatku oblicza się według stawki obowiązującej dla danego towaru lub usługi. Problem pojawia się jednak w sytuacjach, gdy dostawa lub świadczenie, na poczet których dokonano wpłaty zaliczki, są opodatkowane różnymi stawkami VAT.
Minister Finansów po wyroku TSUE rozstrzygającym, że to gminy a nie ich jednostki budżetowe są podatnikami VAT, deklaruje, że dostosowanie rozliczeń VAT gmin do tezy wyroku nastąpi „w przód". Samorządy mogą jednak, zgodnie z wyrokiem TSUE, podjąć decyzję o dokonaniu korekt rozliczeń (uwzględniając model „scentralizowany" - czyli, że to gmina rozlicza VAT jako podatnik) nieobjętych przedawnieniem. Ministerstwo wyjaśnia jednocześnie, że aby zachować zasadę neutralności VAT – korekty muszą zostać sporządzone w odniesieniu do całego poprzedniego 5 letniego okresu nieobjętego przedawnieniem. Nie będzie możliwe sporządzanie korekt wybiórczych, tj. tylko za wybrane przez samorządy okresy rozliczeniowe.
Niestaranny przedsiębiorca ma o rok mniej na korektę deklaracji VAT. Rzetelny może korygować dłużej – tyle, ile przewiduje ordynacja, czyli ponad 5 lat. Tak uznał 21 września 2015 r. Naczelny Sąd Administracyjny (w wyroku o sygn. akt I FSK 849/14). Stwierdził, że nie może być tak, iż organy najpierw utwierdzają podatnika w przekonaniu o braku prawa do odliczenia VAT, a następnie, gdy okaże się, że nie miały racji, ograniczają mu termin na korektę.
Jako gmina ponosimy szereg wydatków, które są związane zarówno z działalnością w zakresie obszaru publicznoprawnego, jak i cywilnoprawnego (w tym zarówno ze sprzedażą opodatkowaną określoną stawką VAT, jak i sprzedaż zwolnioną z VAT) i w odniesieniu do których nie jesteśmy w stanie przyporządkować, jaka ich część związana jest z każdym z obszarów działalności. Są to w szczególności wydatki związane z utrzymaniem budynku urzędu gminy, takie jak: środki czystości, materiały biurowe, wyposażenie pomieszczeń, sprzęt komputerowy, energia elektryczna, ciepło, woda, wywóz nieczystości, usługi remontowe, usługi telekomunikacyjne, usługi prawnicze, doradcze, IT. Czy wykorzystując ww. wydatki „mieszane" również do czynności z obszaru publicznoprawnego musimy ustalać podstawę opodatkowania i naliczać VAT?
Jesteśmy firmą deweloperską. W realizowanej inwestycji planujemy sprzedawać mieszkania w stanie wykończonym (tzw. pod klucz). Akcja kierowana jest do każdego potencjalnego klienta, na tych samych zasadach. Lokale będą sprzedawane zarówno na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, jak i podmiotów prowadzących taką działalność, w tym spółek prawa handlowego. Mieszkania objęte są społecznym programem mieszkaniowym. W ramach akcji promocyjnej klienci, którzy dokonają zakupu mieszkania w określonym czasie, mają możliwość nabycia wykończenia i wyposażenia lokalu w promocyjnej cenie istotnie odbiegającej od wartości rynkowej świadczenia (np. za 1 zł). Wartość ekonomiczna wykończenia i wyposażenia objętego promocją w rzeczywistości zostanie wkalkulowana w cenę 1 m2 lokalu mieszkalnego będącego przedmiotem dostawy, a ww. obniżka w istocie wspiera jedynie cel marketingowy, mający uczynić naszą ofertę bardziej konkurencyjną. Czy w takim przypadku podstawą opodatkowania będzie promocyjna cena sprzedaży?
Zajmujemy się leasingiem samochodów. Oferujemy klientom usługę kompleksową, w ramach której oprócz usługi leasingu wykonujemy na rzecz klientów szereg świadczeń dodatkowych takich jak: rejestracja samochodu w wydziale komunikacji, świadczenie usług serwisu, wydanie duplikatu umowy leasingu, wydanie upoważnienia na wyjazd za granicę, wydanie zgody na korzystanie z przedmiotu leasingu przez osoby trzecie, obsługa szkód częściowych, przygotowanie wniosku do towarzystwa ubezpieczeń o zwrot niewykorzystanej składki. W ramach umowy leasingobiorca może być obciążony różnymi opłatami manipulacyjnymi zgodnie z tabelą opłat i prowizji. Należą do nich m.in. opłaty za wystawianie wezwań do zapłaty, zmianę okresu obowiązywania umowy, symulacje zmiany harmonogramu opłat leasingowych, opłata za przelew środków do banku zewnętrznego, opłata za brak polecenia zapłaty, opłata za wycofanie dyspozycji pobrania, opłata za zmianę przeznaczenia lub parametrów technicznych przedmiotu leasingu, opłata za wznowienie umowy leasingu po jej uprzednim wypowiedzeniu itp. Czy opłaty te powinniśmy wliczyć do podstawy opodatkowania usługi leasingu?
Zamierzamy na wystawianych przez siebie fakturach dla pewnej grupy klientów uwzględniać skonto w wysokości 2%, w przypadku zapłaty przez klienta za daną fakturę w terminie 14 dni od jej wystawienia. Na wystawionych na rzecz tych klientów fakturach widoczne będą: kwota netto, brutto oraz wartość podatku VAT już po uwzględnieniu skonta, z zaznaczeniem jego wysokości na fakturze. Traktujemy bowiem skonto jako rabat udzielany już w momencie sprzedaży i dlatego o jego wartość pomniejszamy należność z faktury. Czy postępujemy prawidłowo? Nadmieniamy, że będziemy korygować podstawę opodatkowania, przywracając ją do pierwotnej wysokości w razie, gdy klient nie skorzysta ze skonta.
Prowadzę sklep internetowy. Zakupione przez klientów towary wysyłam, korzystając z usług poczty. Zamierzam zawrzeć w regulaminie sprzedaży zapis o tym, że kupujący - dokonując nabycia towaru - udziela mi pełnomocnictwa do zawarcia umowy o świadczenie usług w jego imieniu z dostawcą, w celu przesłania mu za pośrednictwem poczty nabytego towaru, a przekazane na ten cel środki nie stanowią mojego dodatkowego dochodu. Kupujący, oprócz kwoty za nabyty przedmiot, przekaże również środki na pokrycie kosztów związanych z wysyłką tego przedmiotu. Równowartość opłaty za przesyłkę pocztową będzie stanowić zwrot kosztu poniesionego w imieniu nabywcy. Kwoty otrzyma¬ne jako zwrot kosztów przesyłki będą dokładnie odpowiadały kwotom, jakie będę w imieniu kupującego wpłacał dostawcy za dostawę towarów. W razie otrzymania kwot wyższych, nadwyżkę będę zwracał na rachunek bankowy kupującego lub w inny sposób, zgodnie z życzeniem kupującego. Nie będę również pobierał żadnych dodatkowych opłat za zawieranie umowy dostawy towarów w imieniu kupującego. Czy pobierane opłaty wliczam do podstawy opodatkowania?
Jesteśmy Miejskim Zakładem Komunikacyjnym. Przedmiotem naszej działalności jest wykonywanie autobusowych przewozów pasażerskich oraz dystrybucja i sprzedaż biletów na świadczone usługi. Sprzedajemy bilety jednorazowe, 75-minutowe, jednodniowe, weekendowe, tygodniowe, miesięczne i na trzy kolejne miesiące, za pośrednictwem automatów, punktów kasowych oraz kierowców autobusów. Bilety miesięczne i na trzy kolejne miesiące można nabyć w przedsprzedaży. Ponadto, wprowadziliśmy możliwość bezgotówkowego regulowania należności dla kontrahentów, z którymi mamy podpisane stosowne umowy. Pasażerowie mają także możliwość zapłaty kartą płatniczą za bilety kupowane w automatach. Kiedy powstaje obowiązek podatkowy w odniesieniu do naszych usług?
Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Skorzystałem z możliwości zareklamowania świadczonych przeze mnie usług w Internecie. Zamówiłem usługę reklamy na czas nieokreślony, z rocznym okresem rozliczeniowym, od firmy mającej siedzibę w jednym z krajów UE. Otrzymałem fakturę bez VAT z adnotacją o odwrotnym obciążeniu, z 14-dniowym terminem płatności, liczonym od daty jej wystawienia. Faktura ta została przeze mnie opłacona terminowo i od tego momentu reklamy moich usług zostały uruchomione. Jednak po upływie rocznego okresu, który został już przeze mnie opłacony, nie będę dalej korzystał z usług tej firmy. Czy w takim przypadku powinienem rozliczyć VAT od importu tej usługi dopiero w momencie zakończenia przyjętego w umowie rocznego okresu rozliczeniowego?
Katastrofalny stan podatku od towarów i usług jest już nieukrywanym faktem: dochody w sierpniu 2015 roku były rekordowo niskie, a wrzesień będzie jeszcze gorszy. Władza niechętnie potwierdza, że jak zwykle nie sprawdzają się jej prognozy, a dochody budżetu państwa z tego podatku za osiem miesięcy wyniosły około 80 mld zł, czyli mniej niż w zeszłym roku, a w kasie państwa zabraknie do końca roku około 16 mld zł.
Zajmujemy się sprzedażą czasopism online, naukowych baz danych online oraz serwisów online w formie prenumerat. Klienci z góry opłacają prenumeratę za dostęp do tych usług na podstawie pro formy. Po zaksięgowaniu opłaty na naszym koncie, w pierwszym dniu okresu prenumeraty, wysyłamy klientom unikalne dane identyfikacyjne umożliwiające rozpoczęcie korzystania z usługi. W odniesieniu do tych usług obowiązek podatkowy w VAT rozpoznajemy w momencie umożliwienia klientowi dostępu do prenumeraty, która została przez niego opłacona, a fakturę za te usługi wystawiamy do 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym tę usługę udostępniliśmy klientowi. Czy postępujemy prawidłowo?
Świadczymy usługi parkingowe, polegające na udostępnianiu klientom (kierowcom samochodów) miejsc parkingowych w określonej lokalizacji przez ustalony czas, w zamian za wynagrodzenie. Oferujemy również klientom możliwość rezerwacji miejsc parkingowych za pośrednictwem strony internetowej. Zasady świadczenia usług rezerwacji miejsc parkingowych online są określane w regulaminie świadczenia usług rezerwacji miejsc parkingowych drogą elektroniczną. Zgodnie z regulaminem, opłata rezerwacyjna, uiszczona przez klienta w związku z zawarciem umowy o rezerwację, zostaje zaliczona na poczet opłaty za korzystanie z miejsca parkingowego. Jeżeli czas korzystania przez klienta z miejsca parkingowego nie przekroczy czasu wskazanego w rezerwacji, to nie pobieramy od klienta dodatkowych opłat z tego tytułu. W przypadku, gdy klient przekroczy czas postoju wskazany w potwierdzeniu rezerwacji, to przed opuszczeniem parkingu jest zobowiązany do uiszczenia opłaty za korzystanie z miejsca parkingowego ponad zarezerwowany czas postoju. Jak prawidłowo powinniśmy ustalić moment powstania obowiązku podatkowego dla tych czynności?
Budujemy domy jednorodzinne. Zazwyczaj, jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego, wydajemy klientom klucze do tych domów, żeby mogli je wykończyć. Naszym zdaniem, obowiązek podatkowy występuje u nas dopiero wtedy, gdy klienci podpiszą akty notarialne przenoszące na nich własność domów. Czy mamy rację?