Udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, zwaną dalej spółką z o.o., podlegają dziedziczeniu. Uprawnienie to nie oznacza jednak, że spadkobierca zmarłego wspólnika zawsze staje się udziałowcem takiej spółki. O tym, czy znajdzie się on w gronie wspólników mogą zadecydować udziałowcy, którzy niekoniecznie muszą akceptować przystąpienie do spółki określonych osób. Decyzja ta powinna przyjąć formę odpowiedniej treści postanowienia w umowie spółki z o.o. zgodnie z regulacją zawartą w przepisie art. 183 kodeksu spółek handlowych (zwanego dalej: ksh). Już na etapie rozpoczęcia współpracy ze wspólnikami, ważne, aby poświęcić chwilę na refleksję - co się stanie, gdy mnie zabraknie?
Polak, który nabył spadek po zmarłym obywatelu Austrii nie musi płacić podatku spadkowego ani w Austrii (bo tam podatek spadkowy został zniesiony w 2008 roku), ani w Polsce. Zgodnie bowiem z Konwencją zawartą między Polską i Austrią o zapobieżeniu dwukrotnemu pobieraniu podatku spadkowego, odziedziczony majątek podlega podatkowi spadkowemu w tym państwie, którego obywatelem był w chwili śmierci spadkodawca. Dlatego obywatel Polski, który nabył spadek po obywatelu Austrii nie musi składać deklaracji SD-3 oraz płacić podatku w Polsce. Bez znaczenia jest tu fakt, że w Austrii nie ma podatku od spadku.
Wiele przedsiębiorstw w Polsce prowadzonych jest w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Do tej pory, po śmierci właściciela takiej działalności podmiot kończył swoją działalność, a przedsiębiorstwo powiązane z zmarłym przedsiębiorcą formalnie znikało. Ustawodawca zauważył, że takie uregulowania często stoją w sprzeczności z praktyką prowadzenia firm rodzinnych oraz nie mają uzasadnienia w zakresie dobra podatników, ich kontrahentów, a także często konsumentów. Wprowadzono nowe przepisy dotyczące sukcesji przedsiębiorstwa. Czym się charakteryzują? Jakie skutki podatkowe odnoszą, w szczególności w zakresie VAT?
Dobra wiadomość dla dziedziczących, wdowców i rozwodników. Koniec z liczeniem okresu, po którym wolno im zbyć nieruchomość bez PIT, od daty śmierci spadkodawcy, męża lub rozwodu. Pięcioletni okres, po upływie którego wolno sprzedawać nieruchomości bez PIT, ma być liczony od daty ich nabycia lub wybudowania przez spadkodawców. Dziś co do zasady termin ten liczy się od ich śmierci. Taka korzystna dla podatników zmiana znalazła się w projekcie nowelizacji ustawy o PIT, CIT, ordynacji podatkowej i innych ustaw dopiero co opublikowanym przez Ministerstwo Finansów. Przepisy mają wejść w życie w 2019 r.
W dniu 6 lutego rząd przyjął projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, wraz ze śmiercią przedsiębiorcy, kończy się byt przedsiębiorstwa. Koncesje, pozwolenia wygasają. Następcy nie mogą posługiwać się dotychczasowym numerem NIP i REGON, do czasu, aż postępowanie spadkowe nie zostanie prawomocnie zakończone. Sukcesorzy nie mają także dostępu do firmowego rachunku bankowego. Zdaniem przedsiębiorców, rozwiązania proponowane w projekcie ustawy o zarządzie sukcesyjnym są zatem niezbędne i należy niezwłocznie wprowadzić je do porządku prawnego.
Śmierć przedsiębiorcy, który prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, skutkuje tym, że jego firma formalnie „umiera” razem z nim. Ministerstwo Rozwoju chce, żeby w takim przypadku przedsiębiorstwo mogła kontynuować działalność, z pożytkiem dla spadkobierców zmarłego i krajowej gospodarki. Ma to umożliwić ustawa o sukcesji, której projekt jest opiniowany. Nowe przepisy wprowadzą zwolnienia od podatku spadkowego i funkcję zarządcy sukcesyjnego, którego zadaniem będzie dalej poprowadzić firmę. Pewnym utrudnieniem mogą być potencjalne konflikty między spadkobiercami.