Komandytariusz (np. z spółka z o.o.) polskiej spółki komandytowej, w której komplementariuszem jest spółka limited z siedzibą na Malcie może zgodnie z prawem płacić w Polsce CIT jedynie od 0,01% swojego dochodu. Reszta, czyli 99,99 proc. trafia do komplementariusza maltańskiego, która może go w całości wypłacić swojemu dyrektorowi zarządzającemu tytułem wynagrodzenia. Wynagrodzenie to jest zwolnione z PIT na mocy polskiej ustawy o PIT i umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania podpisanej z Maltą. Nie stanowi też podstawy do naliczenia składek ubezpieczeniowych.
Polski ustawodawca nie ustaje w zapewnianiu podatnikom coraz to nowych, wątpliwej jakości atrakcji. Dotyczą one między innymi nowelizacji prawa podatkowego uchwalonej 13 maja 2016 roku, obowiązującej od 15 lipca, zwanej klauzulą przeciwko unikaniu opodatkowania. W swej gorliwości w dążeniu do uszczelnienia systemu podatkowego, nasze władze nie zawahały się nawet przed skierowaniem swej uwagi… w przeszłość, łamiąc zasadę „lex retro non agit”, którą to stworzyli, a co najważniejsze przestrzegali jej już starożytni Rzymianie.
W sytuacji, w której konkretna jurysdykcja narzuca działającym na jej terenie przedsiębiorcom zbyt wysokie zobowiązania podatkowe, zaczynają one szukać takiej rezydencji podatkowej, która zaoferuje im dogodniejsze warunki umożliwiające osiąganie większych zysków, kosztem niższych danin opłacanych na rzecz państwa. Krótko mówiąc, podejmują działania zwane optymalizacją podatkową. Skuteczną metodę takiej optymalizacji oferuje spółka na Malcie, a dokładnie spółka komandytowa, której komplementariuszem jest spółka maltańska.
Marynarz, mający miejsce zamieszkania w Polsce, uzyskujący dochody z pracy najemnej na pokładzie statku morskiego eksploatowanego w transporcie międzynarodowym, którego dochód, zgodnie z umową o unikaniu podwójnego (upo) opodatkowania może być opodatkowany za granicą (ale faktycznie za granicą jest zwolniony z podatku) i do dochodu tego, zgodnie z upo ma zastosowanie metoda proporcjonalnego zaliczenia - jest uprawniony do rozliczenia się w Polsce i skorzystania z tzw. ulgi abolicyjnej, o której mowa w art. 27g ustawy o PIT. Tak uznał 31 października 2016 r. minister rozwoju i finansów w interpretacji ogólnej.
Wprowadzana do Ordynacji podatkowej klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania ma dotyczyć zarówno małych, średnich, jak i dużych podatników bez wyjątku, gdy zostanie osiągnięta korzyść podatkowa powyżej określonego progu. Przesłanką do wszczęcia postępowania wobec podatnika będzie zaistnienie podejrzenia dokonania czynności przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej. Natomiast wydane indywidualne interpretacje podatkowe nie będą miały mocy ochronnej, jeżeli fiskus uzna, że stanowią element działania zmierzającego do unikania opodatkowania.
Rząd zakłada, że wpłaty z tytułu podatku bankowego, który zacznie obowiązywać od 1 lutego br., wyniosą około 6 mld zł. Podatek bankowy to proste i skuteczne narzędzie polityki fiskalnej rządu - mówi dr Mariusz Andrzejewski. Podkreśla, że na pewno banki będą szukały sposobu na tzw. optymalizację podatkową w zakresie podatku bankowego, ale wydaje się, że nie będzie to takie łatwe jak w przypadku podatku CIT.
Umiejętne łączenie lub dzielenie świadczeń może się podatkowo opłacać. Będzie tak dopóty, dopóki będą obowiązywać różne stawki na różne usługi. Zasadniczo problem dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze, ustalenia, czy oferowane przez podatnika usługi są świadczeniem kompleksowym, do którego stosuje się jedną stawkę VAT, czy świadczeniami odrębnymi, opodatkowanymi według stawek dla nich właściwych. Nawet jednak, gdy usługa zostanie uznana za kompleksową, pojawia się druga wątpliwość – co jest świadczeniem głównym decydującym o stawce podatku dla całej usługi. Przedsiębiorcy albo więc dzielą usługi, albo je łączą, wybierając przy tym – jako dominujące – te, które są opodatkowane niższą stawką podatku. Nie zawsze udaje im się obronić to w urzędzie i w sądzie.
Do płacenia podatków, podobnie jak inni, zobowiązani są również sportowcy, i to nawet utytułowani. I zdarza się, że miewają problemy z ich rozliczeniem, chociażby z tym, czy można skorzystać z tzw. ulgi abolicyjnej przy opodatkowaniu nagród zdobytych w turniejach zagranicznych.
W dobie powszechnej globalizacji, której elementem jest m.in. nieskrępowana międzynarodowa wymiana handlowa, może dojść do sytuacji, w której przedsiębiorstwo mające siedzibę w danym kraju (chociażby w Polsce), będzie prowadziło interesy z innym przedsiębiorstwem działającym w tym państwie, ale zarejestrowanym poza jego granicami. Miejsce rejestracji firmy, stanowi o miejscu jej rezydencji podatkowej.
Zjawisko emigracji zarobkowej w unijno-europejskiej rzeczywistości stało się czymś codziennym i oczywistym. Tysiące osób, mających trudności ze zdobyciem środków utrzymania w kraju ojczystym, szukają szans na wyższe zarobki, a co za tym idzie życia na wyższym poziomie, za granicą. Emigracja zarobkowa nie ominęła również Polski. Kraje Europy Zachodniej stały się celem tysięcy naszych rodaków, dla których polskie realia okazały się niemożliwą do pokonania przeszkodą na drodze do godnego i dostatniego życia.
Zjawisko emigracji zarobkowej w unijno-europejskiej rzeczywistości stało się czymś codziennym i oczywistym. Tysiące osób, mających trudności ze zdobyciem środków utrzymania w kraju ojczystym, szukają szans na wyższe zarobki, a co za tym idzie życia na wyższym poziomie, za granicą. Emigracja zarobkowa nie ominęła również Polski. Kraje Europy Zachodniej stały się celem tysięcy naszych rodaków, dla których polskie realia okazały się niemożliwą do pokonania przeszkodą na drodze do godnego i dostatniego życia.