Zawarliśmy w formie aktu notarialnego przedwstępną warunkową umowę sprzedaży nieruchomości zabudowanych. Zgodnie z umową, nabywca wpłacił na nasz rachunek uzgodnioną kwotę zadatku, co zostało udokumentowane fakturą. Jednak umowa sprzedaży nie doszła do skutku z przyczyn leżących po naszej stronie, dlatego jesteśmy zobowiązani zwrócić niedoszłemu nabywcy nieruchomości zadatek w podwójnej wysokości. Uważamy, że zwrot zadatku w podwójnej wysokości pełni funkcję odszkodowawczą dla nabywcy, dlatego nie podlega VAT. Czy jednak mamy prawo skorygować pierwotną fakturę, którą wystawiliśmy w związku z przyjęciem zadatku?
Katastrofalny stan podatku od towarów i usług jest już nieukrywanym faktem: dochody w sierpniu 2015 roku były rekordowo niskie, a wrzesień będzie jeszcze gorszy. Władza niechętnie potwierdza, że jak zwykle nie sprawdzają się jej prognozy, a dochody budżetu państwa z tego podatku za osiem miesięcy wyniosły około 80 mld zł, czyli mniej niż w zeszłym roku, a w kasie państwa zabraknie do końca roku około 16 mld zł.
Wystawiliśmy fakturę dokumentującą dostawę towaru. Cena towaru na fakturze była prawidłowa, zgodna z ustaleniami umownymi. Okazało się jednak, że towar zawiera wady, w związku z czym na¬bywca zażądał dużego obniżenia ceny. Nie zgodziliśmy się na tak dużą obniżkę, więc sprawa została skierowana do sądu. Jednak przed ostatecznym rozstrzygnięciem sprawy przez sąd zawarliśmy ugo¬dę, w ramach której zgodziliśmy się na obniżkę ceny, ale nie taką, jakiej żądał kontrahent, określając w treści ugody ostatecznie należną nam kwotę z tytułu sprzedaży. Czy możemy wystawić fakturę korygującą uwzględniając warunki ugody?
Na gruncie podatku VAT dla usług turystyki wprowadzona została szczególna procedura, która umożliwić ma opodatkowanie takich usług w sposób najbardziej odpowiadający specyfice branży turystycznej. Jest to tzw. procedura marży, co oznacza, że podstawę opodatkowania stanowi marża rozumiana jako różnica pomiędzy całkowitą ceną usługi, a kosztami poniesionymi przez podatnika dla bezpośredniej korzyści turysty, a zatem przykładowo kosztami usług transportowych, czy noclegowych zakupionych w celu organizacji imprezy turystycznej. Specyfika branży turystycznej sprawia, że nie zawsze owa marża będzie wyrażała wartość dodatnią. Kwestię problematyczną w wielu przypadkach stanowi możliwość uwzględniania tego typu straty w rozliczeniach podatkowych. Pomimo dość ugruntowanego stanowiska wyrażanego w tej kwestii przez judykaturę, temat rozliczania marży ujemnej przez przedstawicieli branży turystycznej zdaje się ciągle budzić kontrowersje wśród organów podatkowych.
Jeśli idzie o wielkość tzw. luki podatkowej w tym podatku, czyli różnicy między potencjalnymi (realnie) a faktycznymi dochodami, trwa licytacja, kto powie więcej. Najniższy szacunek to ok. 2% PKB, czyli ponad 30 mld zł rocznie. Komisja Europejska jest bardziej pesymistyczna i mówi o około 40 mld zł (ponad 9 mld EURO). Firmy specjalizujące się w międzynarodowej optymalizacji podatkowej (fachowcy w tej dziedzinie) nawet podają kwotę 58 mld zł (ciekawe, skąd to wiedzą?). Ostatnio ekspert związany jednocześnie z PiS i obecną władzą mówi już o … 90 mld zł. Kto da więcej?
Mechanizm odwrotnego obciążenia znajdzie zastosowanie do dostaw telefonów komórkowych (w tym smartfonów), komputerów przenośnych, takich jak: tablety, notebooki, laptopy itp., oraz konsol do gier wideo, dokonanych w ramach jednolitej gospodarczo transakcji, jeżeli łączna wartość tych towarów przekracza, bez kwoty podatku, 20 000 zł. Tak nieostre pojęcie, jak „jednolita gospodarczo transakcja”, w praktyce może budzić liczne wątpliwości interpretacyjne i może prowadzić do sporów z organami podatkowymi.