Minister Morawiecki wpadł na kolejny pomysł, po którym polskim przedsiębiorcom opadły ręce, szczęki, a portfele jęknęły z bólu... Pomysł, którego idea brzmi jak oksymoron; chodzi bowiem o obłożenie przedsiębiorcy podatkiem dochodowym jeszcze przed osiągnięciem przez niego zysku! To tak, jak gdyby Ministerstwo Zdrowia chciało, aby ludzie rodzili się przed poczęciem. Gdzie tu sens, gdzie tu logika? No właśnie... Nie wiadomo.
Wbrew pozorom nie jest to pytanie, które powinny sobie zadać wyłącznie firmy rozważające wejście na giełdę. Relacje inwestorskie są w dzisiejszych czasach podstawą komunikacji każdego przedsiębiorstwa, również takiego, które rozważa posiłkowanie się kapitałem zewnętrznym, a niekoniecznie zamierza wejść do grona spółek publicznych. Od właściwie prowadzonego dialogu z inwestorami, również tymi potencjalnymi, zależy bowiem sukces późniejszego poszukiwania partnerów biznesowych, którzy zechcą współfinansować nasze przedsięwzięcie.
Wskutek połączenia, spółka przejmująca staje się właścicielem aktywów innej spółki i wypracowanego przez nią know-how, dzięki któremu może np. zreorganizować kadrę pracowniczą, zmniejszyć koszty administracyjne oraz zwiększyć lub zróżnicować produkcję. To w rezultacie daje przewagę konkurencyjną na rynku. Dodatkowo jednym z najpowszechniejszych skojarzeń związanych z restrukturyzacją spółek jest kwestia podatkowa, jak np. odliczenie straty, kontynuacja odpisów amortyzacyjnych, czy też brak uznania za dochód nadwyżki przejętego majątku.
Gdy po raz pierwszy spotkałem Warrena Buffetta, a było to w roku 1991, poprosiłem go, by polecił mi dobrą książkę o biznesie – pisze Bill Gates w „The Wall Street Journal”.
– „Przygody przedsiębiorców” Johna Brooksa – powiedział bez wahania Buffett. Byłem zaintrygowany – nigdy nie słyszałem o „Przygodach przedsiębiorców” i o Johnie Brooksie. Jednak ponad dwie dekady po pożyczeniu mi egzemplarza przez Warrena i ponad cztery dekady po pierwszym wydaniu „Przygód przedsiębiorców” pozostają najlepszą książką, jaką kiedykolwiek czytałem o biznesie, a John Brooks wciąż jest moim ulubionym pisarzem – reasumuje Gates.
W przypadku planowanego podziału spółki kapitałowej dokonywanego przez przeniesienie części przedsiębiorstwa stanowiącej zorganizowany zespół składników majątkowych, materialnych i niematerialnych oraz zobowiązań – zorganizowaną część przedsiębiorstwa (ZCP) w trybie art. 529 § 1 k.s.h., ważnym zagadnieniem wpływającym na prawidłowość przebiegu podziału będzie określenie miejsca rozliczenia sprzedaży opodatkowanej – podatku należnego, realizowanej przez spółkę dzieloną w trakcie dokonywania podziału. Duże znaczenie posiada to, czy podatek należny od danej sprzedaży realizowanej przez ZCP rozliczany jest jeszcze przez spółkę dzieloną, czy też przez spółkę przejmującą.
Transakcja polegająca na połączeniu spółek, w ramach której dochodzi do przejęcia jednej z nich, nie stanowi ani odpłatnej dostawy towarów, ani odpłatnego świadczenia usług. W związku z tym, na żadnej ze stron nie będzie ciążyć obowiązek zapłaty podatku od towarów i usług. Powyższe nie oznacza jednak, że strony takiej transakcji są wolne od jakichkolwiek obowiązków wynikających z przepisów ustawy o VAT.