Wiele przedsiębiorstw w Polsce prowadzonych jest w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Do tej pory, po śmierci właściciela takiej działalności podmiot kończył swoją działalność, a przedsiębiorstwo powiązane z zmarłym przedsiębiorcą formalnie znikało. Ustawodawca zauważył, że takie uregulowania często stoją w sprzeczności z praktyką prowadzenia firm rodzinnych oraz nie mają uzasadnienia w zakresie dobra podatników, ich kontrahentów, a także często konsumentów. Wprowadzono nowe przepisy dotyczące sukcesji przedsiębiorstwa. Czym się charakteryzują? Jakie skutki podatkowe odnoszą, w szczególności w zakresie VAT?
Główną cechą podatku od towarów i usług (dalej podatek „VAT”) jest jego neutralność. Zakłada ona, iż, co do zasady, podatek VAT nie powinien stanowić obciążenia dla przedsiębiorcy, który nie jest ostatecznym konsumentem towaru lub usługi. Oznacza to, że ekonomiczny ciężar podatku zostaje przesunięty na podmiot, który „zużywa” dany towar lub „konsumuje” daną usługę. Wyrazem neutralności tego podatku dla przedsiębiorcy jest prawo do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony, które powstaje wraz z pojawieniem się nadwyżki podatku naliczonego nad podatkiem należnym.
W sytuacji gdy klient spółki za osiągnięcie określonego pułapu obrotów jest nagradzany imprezą wyjazdową organizowaną przez spółkę, na której kształt nie ma wpływu, nie można uznać, że jest zamawiającym usługę. Pomiędzy spółką a jej klientem, który osiągnął wymagany pułap obrotów nie ma relacji, o której mowa w przepisie odnoszącym się do procedury VAT marża.
Gdy projekty i sesje fotograficzne są wykonane przez artystę/twórcę w rozumieniu przepisów o prawie autorskim i prawach pokrewnych i stanowią przedmiot autorskich praw majątkowych, który zgodnie z umową zostaje przeniesiony na klienta, a wynagrodzenie za te prawa wypłacane jest artyście/twórcy w formie honorarium, to z uwagi na nierozerwalność powyższych czynności, tj. sprzedaży projektów i sesji fotograficznych oraz praw autorskich, czynność ta będzie podlegała opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług według stawki 8%.
Nie ma w naszym kraju przyzwolenia społecznego na niepłacenie długów, czy wyłudzanie pieniędzy przy pomocy fałszywych dokumentów. Natomiast ponad 1/4 Polaków uważa, że można usprawiedliwić kogoś, kto zataja informacje uniemożliwiające wzięcie kredytu, przepisuje majątek na rodzinę, by uciec przed wierzycielem, płaci gotówką bez rachunku, by uniknąć płacenia VAT oraz pracuje na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji. Takie m.in. wnioski płyną z raportu Moralność Finansowa Polaków, przygotowanego w czerwcu 2018 r. (już po raz trzeci) przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych.
Według oficjalnych enuncjacji w latach 2007-2015 luka w podatku od towarów i usług wynosiła 262 mld zł. Jeżeli dobrze rozumiem ten szacunek, to o tyle powinniśmy być bogatsi, bo państwo polskie nie otrzymało tych pieniędzy. Przypomnę, że według oficjalnych danych dochody w budżecie w tym okresie wynosiły łącznie około 1000 mld zł, czyli straty wynosiły ponad jedną piątą potencjalnych dochodów. Jeżeli to prawda, to ktoś ma te pieniądze i ma dużo większą władzę niż wszystkie formalne struktury administracyjne i sądowe razem wzięte.