REKLAMA
Zarejestruj się
REKLAMA
Czy mamy do czynienia z dyskryminacją, gdy jeden członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności za zobowiązania spółki przez zgłoszenie w porę wniosku o ogłoszenie jej upadłości, podczas gdy inny nie może tego zrobić tylko dlatego, że spółka miała jednego wierzyciela? Czy organy skarbowe mogą dochodzić zapłaty podatków od takiego członka zarządu bez wcześniejszego wykazania, że działał on w złej wierze albo w sposób niedbały? Z takimi pytaniami do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wystąpił niedawno polski sąd.
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych różnicują pozycję wspólników spółki z o.o. w zakresie podlegania ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu w zależności od tego, czy spółka jest jednoosobowa czy wieloosobowa.
Zarząd spółki z o.o. nie jest ślepym wykonawcą poleceń wspólników, a samodzielnym organem podlegającym odpowiedzialności karnej – orzekł sąd w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie prezesa spółki, który chciał uniknąć odpowiedzialności za przestępstwo skarbowe tłumacząc, że to nie on, a spółka podejmowała działania, które zostały uznane za czyn zabroniony.
REKLAMA