W praktyce często dochodzi do sytuacji, w których na skutek przeprowadzonych kontroli przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (dalej jako ZUS), pracodawcy zobowiązani są do zweryfikowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oraz zdrowotne (np. na skutek konieczności oskładkowania świadczeń wypłaconych z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych). Pracodawcy, dokonując wpłaty zaległych składek ZUS, często pozbawieni są możliwości dochodzenia od pracowników/byłych pracowników zwrotu tej części składek, która powinna obciążać pracowników.
Zagraniczny pracodawca, który deleguje do Polski pracowników, aby nie narazić się na kary, musi dopełnić wielu formalności. Nowe obowiązki, wprowadzone ustawą z czerwca 2016 r., wiążą się z dodatkowymi czynnościami, o których przedsiębiorcy często nie wiedzą.
Na skutek kolejnego pomysłu europejskich urzędników nad głowami przedsiębiorców z Polski i innych państw Europy Środkowo–Wschodniej zawisło groźne niebezpieczeństwo! Ma ono postać nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych, która zakłada, że pracownik konkretnej firmy zarejestrowanej na terenie Unii Europejskiej, wysłany do pracy w innym kraju Wspólnoty, będzie miał prawo do takich samych zarobków jak pracownik lokalny, a nie tylko tak jak dotychczas, do obowiązującej w tymże kraju płacy minimalnej.
Od 1 października 2016 r. pracodawców, którzy wysyłają swoich pracowników do pracy za granicą, będą obowiązywały nowe zasady ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne tych pracowników. Obecnie minimalna podstawa wymiaru składek, w wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (w 2016 r. 4055 zł), dotyczy tylko tych zatrudnionych, których faktyczne przychody są wyższe niż ta kwota.
Od 1 października 2016 r. pracodawców, którzy wysyłają swoich pracowników do pracy za granicą, będą obowiązywały nowe zasady ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne tych pracowników. Obecnie minimalna podstawa wymiaru składek, w wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (w 2016 r. 4055 zł), dotyczy tylko tych zatrudnionych, których faktyczne przychody są wyższe niż ta kwota.
Właściciele koni trzymają je zwykle w wyspecjalizowanych stajniach, ale są również tacy, którzy decydują się na powierzenie ich rolnikom, którzy mają też własne zwierzęta. Jako że popularność jeździectwa rośnie, to i popyt na tego typu usługę przechowywania koni także. A kiedy w grę wchodzi dodatkowy przychód, pojawiają się pytania, dotyczące jego rozliczania.
Opodatkowaniu PIT podlega przychód należny, nawet jeśli nie został otrzymany – mówią przepisy podatkowe. Organy podatkowe interpretują to tak, że podatek należy zapłacić od kwoty zapisanej w umowie, nawet jeśli strony ustaliły, że płatność nastąpi w kolejnym roku. Sądy administracyjne jednak uważają, że należny znaczy wymagalny. Czyli taki, którego zapłaty podatnik może się domagać.