Polacy nadal bardzo chętnie wyjeżdżają do pracy za granicą i jak podają prognozy apetyt na zagraniczne zarobki nie maleje. Najbardziej oblegane kraje przez naszych rodaków to z pewnością Wielka Brytania, Niemcy, Norwegia i Holandia. Każdy z krajów ma do zaoferowania coś innego. Pracując legalnie warto pamiętać, że pracodawcy odprowadzają podatek w formie zaliczki, która w 98% jest zawyżona. Jak kompletować dokumenty i w jaki sposób przygotować deklarację podatkową, podpowiadamy poniżej.
Zasadniczo podatki od dochodów z pracy płacimy tam, gdzie mieszkamy. Dlatego w przypadku Polaka podejmującego zatrudnienie w Anglii, Walii, Szkocji, Irlandii Północnej i innych terytoriach objętych podatkową jurysdykcją Wielkiej Brytanii, kluczową kwestią będzie ustalenie jego rezydencji podatkowej.
Ministerstwo Finansów wbrew prezentowanemu przez lata stanowisku uznaje obecnie, że do limitu dochodów dziecka wlicza się zarówno dochody uzyskane w Polsce, jak i za granicą. Te ostatnie bez względu na to, jaka metoda unikania podwójnego opodatkowania ma do nich zastosowanie. Tak więc zdaniem fiskusa nawet jeśli dochód zagraniczny dziecka nie jest w Polsce opodatkowany, powinien być wliczony do limitu, który praktycznie uniemożliwia skorzystania z ulgi.
Każdy, kto w zeszłym roku pracował zagranicą, powinien pamiętać o tym, żeby rozliczyć się również z zagranicznym fiskusem. Dzięki temu możliwe jest odzyskanie pieniędzy z płaconego tam podatku. A jest o co walczyć - średni zwrot za 3 miesiące pracy wynosi 3 000 zł, zdarzają się jednak przypadki, kiedy kwoty te są o wiele wyższe i mogą sięgać nawet 65 847 zł (rekordowy zwrot).